CHOSZCZNO W II Choszczeńskiej Pętli Przeprawowej, którą w sobotę
rozegrano na pobliskim poligonie wojskowym, wzięły udział 22
załogi z całej Polski. Pomimo tego, że tym razem na starcie nie było
motocykli i quadów, to jednak nie zabrakło efektownych, a czasami wręcz
karkołomnych przejazdów. Nie wszystkie terenówki dojechały do mety. –
Najważniejsze, że dobrze się bawiliśmy – powiedział nam kierowca z
Drawska Pomorskiego, który rajd zakończył już po pierwszym okrążeniu.
Całą imprezę wygrała załoga z Goleniowa DARIUSZ DANILENKO z pilotem
LAURĄ DANILENKO. Na trzecim stopniu podium stanęli choszcznianie TOMASZ
CIBOROWSKI – ADAM WIŚNIEWSKI.
Na starcie drugiej edycji Choszczeńskiej Pętli Przeprawowej pojawiły się załogi pochodzące głównie z naszego regionu, ale były też takie, które przyjechały wprost z Torunia, a nawet z Dolnego Śląska. Już na starcie wyjątkową oryginalnością popisała się choszczeńska para JACEK ŻABKO – MAREK POPŁAWSKI, którzy do swoich pojazdów wsiedli w zabytkowych hełmach strażackich. Choć prezentowali się wyjątkowo okazale, to jednak nie były chyba za wygodne, bo już na trasie nie mieli ich na głowach. Wspomniane hełmy nie przyniosły im też szczęścia, bo ostatecznie ukończyli rajd na czwartym, czyli najgorszym dla sportowca miejscu.
Na czym polegało sobotnie ściganie? Na dwukrotnym przejechaniu tras, na których trzeba było zaliczać punkty kontrolne. – Najlepiej przejechać je w jak najkrótszym czasie i podbić wszystkie punkty – tłumaczył nam sędzia kpt. MARCIN MULAWKA. O tym, że w praktyce nie było to takie proste świadczyło choćby to, że wiele załóg podjeżdżając do określonego miejsca rezygnowało z karkołomnych podjazdów prowadzących do punktów kontrolnych, a to równało się z utratą szansy na końcowe zwycięstwo.
Nie wszystkie pojazdy posiadały wyciągarki, więc organizatorzy zabronili korzystania z nich, a to oznaczało, że w niektórych przypadkach zawieszone lub podtopione pojazdy trzeba było wypychać przy pomocy kibiców lub korzystać z pomocy rywala. Ostatecznie w tych warunkach najlepiej poradziła sobie para DARIUSZ DANILENKO – LAURA DANILENKO (Goleniów, na pierwszym miejscu kierowca, na drugim pilot – red.) i to oni wyjechali z Choszczna z głównym trofeum, czyli pucharem ufundowanym przez bryg. MARKA GARBICZA, komendanta PSP w Choszcznie.
Drugie miejsce zajęła załoga DARIUSZ RUSS - AGNIESZKA RUSS (także z Goleniowa), a trzecie choszcznianie TOMASZ CIBOROWSKI - ADAM WIŚNIEWSKI.
Sobotnią imprezę organizowali strażacy z choszczeńskiej PSP, więc trudno się dziwić, że nagradzali też najlepszą załogę strażacką. To specjalne wyróżnienie odebrała para z KP PSP w Wałczu DAWID SAMBORSKI - DAMIAN SAMBORSKI. Dodajmy, że nagrodę fair play otrzymał duet MICHAŁ HEN - MAŁGORZATA HEN (Goleniów), a w sędziowskim podsumowaniu M. Mulawka informuje, że wystartowały 22 załogi i wszystkie zostały sklasyfikowane.
Tadeusz Krawiec
