CHoszczno 2018 - Dni Schizofrenii
12.09.2018.

CHoszczno 2018 - Dni Schizofrenii

CHOSZCZNO. W sobotę w centrum miasta po raz ósmy z rzędu obchodziliśmy Dzień Solidarności z Osobami Chorymi na Schizofrenię. Także i tym razem happening otwierał król Lagravis Szachu IV i każdy, kto zawitał na to wydarzenie mógł przejść przez drzwi symbolizujące więź z chorymi.

   


    Stali bywalcy choszczeńskiego happeningu organizowanego z okazji Dnia Solidarności z Osobami Chorymi na Schizofrenię nie wyobrażają sobie tego wydarzenia bez MIROSŁAWA ZIENOWICZA, który za każdym razem ze sceny CHoszczno 2018 - Dni Schizofrenii podkreśla, że z tą chorobą można w społeczeństwie funkcjonować.
Wizualną wizytówką tego wydarzenia jest również król Lagravis Szachu IV, który stał się choszczeńskim symbolem ludzi chorych na schizofrenię, a to oryginalne imię wymyśliły mu w 2013 roku dzieci z klasy drugiej Szkoły Podstawowej nr 3 w Choszcznie.
      Trzecim i tu chyba najbardziej konkretnym symbolem więzi z chorymi, stało się przechodzenie przez drzwi ustawione tuż przed sceną. W tym dniu uczestnicy ŚDS w Choszcznie pochwalili się również swoją twórczością, a na scenie zaprezentowały się choszczeńskie przedszkola, szkoły oraz soliści i formacje z Choszczeńskiego Domu Kultury. O chorobie mówili też lekarze i specjaliści.
     - Schizofrenia jest ogromnym ciężarem, ale często zdecydowanie trudniej znieść reakcję otoczenia na tę chorobę. Cieszę się, że w Choszcznie jest taka przestrzeń, gdzie możemy wspólnie się spotykać, poznawać, poszerzać wiedzę, a przede wszystkim o tym rozmawiać. Dzisiaj chorzy podjęli odpowiedzialność za to, żeby być zrozumianym i teraz w dużej mierze od nas zależeć będzie, czy będziemy chcieli ich zrozumieć, usłyszeć i poznać. Pamiętajmy, że psychozę leczą nie tylko leki, ale także kontakt z drugim człowiekiem. Mam tu na myśli kontakt, który jest oparty głównie na trosce i zrozumieniu, jak również dawaniu nadziei na pokonanie choroby. Jak w tym kontekście spojrzymy na leczenie, to szybko przekonamy się, że możemy być za nie współodpowiedzialni – mówiła psycholog MAGDALENA SOMPOLIŃSKA.

Tadeusz Krawiec