Z³ote gody Czernichowskich
27.08.2012.
 Z³ote gody Czernichowskich
 
CHOSZCZNO JAN i KAZIMIERA CZERNICHOWSCY w ubieg³y pi±tek obchodzili z³ote gody. Odnowili przysiêgê ma³¿eñsk±, a za 50 lat wspólnego po¿ycia odebrali przyznane przez prezydenta medale "Za d³ugoletnie po¿ycie ma³¿eñskie". – Jak do tego doszli¶my? Prac± i wychowywaniem dzieci oraz wnuków – mówi± jubilaci
  Z³ote gody Czernichowskich
Przed uroczystym odnowieniem ¶lubów i dekoracj± przyznanymi przez prezydenta medalami, w kilka minut opowiedzieli o tym jak trafili do Choszczna, jak tu ¿yli i co dzisiaj jest dla nich najwa¿niejsze. Okazuje siê, ¿e obydwoje trafili do Radunia po wojnie, a¿ ze Zbara¿a. Pan JAN CZERNICHOWSKI na pytania o to, czy czasami nie têskni za tamtymi stronami, zdecydowanie stwierdza, ¿e choæ du¿o pamiêta, to jednak w³a¶nie tu zakotwiczyli na sta³e, i to tu maj± wszystko co dla nich najdro¿sze.  – Pamiêtam du¿o ze Zbara¿a, ale dzi¶ stwierdzam, ¿e gdy jechali¶my na Zachód, to nikt nie my¶la³ o têsknocie, a raczej tylko o tym, by by³o bezpiecznie…, o tym, ¿eby prze¿yæ – wspomina pan Jan. Pani KAZIMIERA Zbara¿a nie pamiêta, ale du¿o ma do powiedzenia na temat ¿ycia w Raduniu, ówczesnych relacji z s±siadami no i oczywi¶cie dwukrotnym ¶lubowaniu. – Cywilny brali¶my 28 lipca, a ko¶cielny 2 wrze¶nia – wtr±ca pan Jan i tu akcentuje, ¿e zaraz po tym wydarzeniu przenie¶li siê do stolicy gminy, bo wiedzieli, ¿e tylko tu mog± liczyæ na mieszkanie. – M±¿ pracowa³ jako malarz w jednostce wojskowej, a ja przez sze¶æ lat wychowywa³am córkê i syna. Gdy m³odszy syn skoñczy³ 3 lata oddali¶my go do przedszkola, a ja posz³am do pracy w kuchni Szko³y Podstawowej Nr 1 w Choszcznie. Pracowa³am tam ponad 30 lat i stamt±d odesz³am na emeryturê – zawodow± stabilno¶æ z dum± podkre¶la jubilatka.
 
  Z³ote gody Czernichowskich
 
Mówi±c o pracy jej m±¿ przypomnia³ te¿ o tym, ¿e  przez kilka lat by³ nauczycielem zawodu w ówczesnym Przedsiêbiorstwie Budownictwa Rolniczego. Dzi¶ obydwoje s± na emeryturze i nadal s± bardzo aktywni. Pan Jan to znany w mie¶cie spo³ecznik dzia³aj±cy m.in. w ¶rodowisku emerytów. Wielu zna go te¿ z corocznego kwestowania podczas fina³ów Wielkiej Orkiestry ¦wi±tecznej Pomocy. – Ja ¶piewam w chórze Pogodna Jesieñ no i kocham dzia³kê, a szczególnie kwiaty – mówi o swojej pasji pani Kazimiera. Tu z ³ezk± w oku wspomina kwiatuszek, który otrzyma³a od mê¿a w pierwsz± rocznicê ¶lubu. – Piêknie wyszywany i przechowuj± go do dzi¶ – zapewnia. Na sakramentalne pytanie dotycz±ce recepty na udane po¿ycie ma³¿eñskie obydwoje zgodnie stwierdzaj±, ¿e to praca, wychowanie dzieci i wnuków nadawa³o sens ich ¿yciu. Dodajmy te¿, ¿e maj± pi±tkê wnuków i licz± na to, ¿e w zdrowiu doczekaj± prawnuków. Podczas uroczysto¶ci, która odby³a siê w USC jubilatom medale „Za d³ugoletnie po¿ycie ma³¿eñskie” wrêczy³ zastêpca burmistrza ADAM ANDRIASZKIEWICZ. Mi³± niespodziankê sprawili im te¿ cz³onkowie chóru Pogodna Jesieñ, którzy za¶piewali im „100 lat” oraz JADWIGA SKORBA-FRAÑCZAK, prezes Towarzystwa Mi³o¶ników Ziemi Choszczeñskiej, która z³o¿y³a ma³¿onkom ¿yczenia w imieniu ca³ego stowarzyszenia.
TADEUSZ KRAWIEC