Wiosna będzie lepsza?
25.10.2012.
Pionier Zwierzyn

CHOSZCZNO Grunwald – Sława Sławęcin, jeden z faworytów regionalnej okręgówki w trzech ostatnich kolejkach zdobył tylko jeden punkt. Jeszcze gorzej radzi sobie Pomorzanin Zamęcin, który w ośmiu kolejkach nawet nie zremisował meczu. W klasie A piłkarze Korony Raduń z dorobkiem 13 punktów plasują się na piątym miejscu. W klasie B dobrze spisuje się Grunwald-Sława II Sławęcin. Podopieczni BOGUSŁAWA SZYMAŃSKIEGO zajmują trzecie miejsce. W ostatni weekend swój dorobek punktowy zdecydowanie poprawili piłkarze Pioniera Zwierzyn.
 
Pionier Zwierzyn

Pokonując w niedzielę Iskrę Warszyn 4:1 (2:0) awansowali aż o trzy miejsca. Wcześniej zdobyli cztery punkty i to tylko w meczach rozgrywanych na swoim boisku (z Gromem Płonno 2:2 i 3:0 z Orłem Żeńsko – red.). Dziś zajmują siódmą lokatę i tu należy przypuszczać, że w ty sezonie to już wszystko na co było ich stać, bo w ostatniej kolejce zagrają na wyjeździe z liderem Kłos II Jagów.
„Motor napędowy” Pioniera, czyli jego prezes PRZEMYSŁAW HŁADUNIUK zdecydowanie potwierdza, że ten sezon jest dla nich wyjątkowo słaby. – Dużo naszych zawodników wyjechało do pracy za granicę, innym trafiły się kontuzje, a generalnie największym mankamentem jest to, że nie mamy 7-8-osobowego, stabilnego trzonu. Najważniejsze jednak, że z tych problemów nie robimy pępka świata i nadal gramy – zdradza, że w jego drużynie grają nie tylko piłkarze ze Zwierzyna, ale także z Lubianki, Boguszyn i Choszczna. Tłumaczy, że o awansie do klasy A na razie nie myślą, głównie dlatego, że nie mają kasy. Tu przytacza fakt, że gdy trzy lata temu, przy reaktywacji rejestrowali drużynę, całą gminną dotację pochłonął związek, a właściwie rejestracyjne opłaty. Denerwuje go fakt, że w sytuacji gdy wszędzie brakuje kasy przysyłają im sędziego ze Szczecina, Gryfic czy Stargardu Szczecińskiego. – Zamiast 70-80 zł trzeba im za kilometry płacić dwa-trzy razy tyle – przypomina, że gdy trzy lata temu zaczynali rozgrywki nie mieli bramek, siatek, a nawet strojów. – Nie możemy awansować, bo nie stać nas na to – mówi, że marzy się im szatnia. Tu podkreśla, że mogliby ją postawić w czynie społecznym, ale na zakup materiałów też nie mają pieniędzy.
Tadeusz Krawiec