55-lecie - Ludzie pasiecznego trudu
05.02.2013.
 55-lecie - Ludzie pasiecznego trudu
CHOSZCZNO - Koło choszczeńskie  jest jednym z najstarszych i wyraźnie dominuje wśród tych, które kładły fundamenty pod polskie pszczelarstwo na Ziemiach Zachodnich – MARIAN GRZYWACZ, prezes Wojewódzkiego Związku Pszczelarzy w Gorzowie Wielkopolskim z wielkim uznaniem wypowiada się o członkach Koła Pszczelarzy w Choszcznie. Ci w tym roku obchodzą 55-lecie. Z tej okazji w licznej grupie nagrodzonych i odznaczonych znaleźli się nestorzy choszczeńskiego pszczelarstwa JAN CZERNICHOWSKI i KAZIMIERZ WYSOKIŃSKI. Na uroczystej gali, która odbyła się w sobotę wręczono im statuetki ks. dr Jana Dzierżona, najważniejsze  wyróżnienie przyznawane w pszczelarskim resorcie.

 55-lecie - Ludzie pasiecznego trudu
Fotorelacja
 55-lecie - Ludzie pasiecznego trudu
 
 
W naszym regionie choszczeńskie Koło Pszczelarzy zaliczane jest do tych o najbogatszych tradycjach. Na sobotniej uroczystości podsumowującej obchody 55-lecia wielokrotnie wspominano społeczne zaangażowanie członków w pasieczny trud. MARIAN GRZYWACZ, prezes Wojewódzkiego Związku Pszczelarzy w Gorzowie Wielkopolskim podkreśla, że to właśnie fascynaci z gminy Choszczno kładli najsolidniejsze podwaliny pod fundamenty lubuskiego i zachodniopomorskiego pszczelarstwa. – Bóg stworzył pszczołę i powierzył ją opiece ludzi o najwspanialszym sercu. Właśnie takich jak wy, którzy poświęcacie swój czas przyrodzie i środowisku. W naszym regionie niewiele mamy kół o tak ciekawych i bogatych tradycjach – mówił. W podobnym tonie wypowiadał 55-lecie - Ludzie pasiecznego trudu  się BAZYLI CHOMIAK, członek zarządu Polskiego Związku Pszczelarskiego w Warszawie, który nestorom choszczeńskiego pszczelarstwa JANOWI CZERNICHOWSKIEMU i KAZIMIERZOWI WYSOKIŃSKIEMU wręczył statuetki ks. dr Jana Dzierżona. Chwilę wcześniej wicewojewoda zachodniopomorski RYSZARD MIĆKO odznakami honorowymi „Zasłużony dla rolnictwa” nagrodził prezesów choszczeńskiego koła PIOTRA LEWIKOWSKIEGO i HENRYKA PANKA. Z kolei za wybite zasługi w rozwoju pszczelarstwa Medal Dzierżona odebrali: STANISŁAW ZMARZLIK, JAN POLACZUK, MARIANNA UKLEJA i MIECZYSŁAW TUZINEK. Kolejnych 14 pszczelarzy wyróżnionych zostało złotymi, srebrnymi i brązowymi odznakami PZP. Specjalne podziękowania od zarządu otrzymał KAZIMIERZ JUNAK, a także burmistrz ROBERT ADAMCZYK i dyrektorka Choszczeńskiego Domu Kultury MAŁGORZATA KOZŁOWSKA.
 55-lecie - Ludzie pasiecznego trudu
 
Dziś choszczeńskie koło zrzesza ponad 50 członków. – Były czasy, że było nas ponad 120, ale wówczas mieliśmy status koła powiatowego i należeli do nas pszczelarze m.in. z odrębnych dziś kół z Krzęcina, Recza i Drawna – przypomina wiceprezes koła H. Panek.Podczas tej uroczystości najstarsi członkowie wspominali czasy, kiedy to co trzeci członek koła posiadał uprawnienia mistrza pszczelarskiego, a do ich związku garnęli się także ludzie młodzi. O tym, że choszczeńska organizacja pszczelarska ma się dobrze, a także o dobrej kondycji choszczeńskiej pszczoły mówił też prezes koła P. Lewikowski, który zapraszał gości do specjalnej wystawki, gdzie częstowali miodami wytworzonymi przez pszczoły, którymi się opiekują

Rozmowa z…55-lecie - Ludzie pasiecznego trudu
…PIOTREM LEWIKOWSKIM, prezesem Koła Pszczelarzy w Choszcznie

Jest pan za młody na to, żeby pamiętać czasy, kiedy kładziono fundamenty pod przyszłość choszczeńskiego pszczelarstwa, więc proszę podkreślić te wydarzenia z życia koła, które dla pana mają najważniejsze znaczenie.
- Rzeczywiście czasów zakładania koła nie mogę pamiętać, bo jestem prezesem z trzeciego pokolenia choszczeńskich pszczelarzy, ale w każdym okresie z tych 55 lat nie brakowało akcentów, o których z dumą możemy opowiadać, którymi możemy się chwalić. Np. dla mnie bardzo ważnym był roku 1989, kiedy to sprawiliśmy sobie sztandar. W tej chwili akurat to przychodzi mi do głowy, ale podkreślam ten moment, bo wówczas w tym przedsięwzięciu wsparło nas wiele organizacji i stowarzyszeń. To też był taki dowód szacunku dla naszego trudu. Wielu starszych pszczelarzy z wielką estymą wspomina czasy kiedy w naszym kole było około 150 członków, którzy mieli pod opieką prawie 3 tys. pszczelich rodzin. Tu należy jednak podkreślić,  że w międzyczasie zmieniły się związkowe struktury i dziś nie jesteśmy już kołem powiatowym. Nie ma więc wśród nas pszczelarzy z Drawna, Krzęcina czy choćby Recza. Obecnie koło liczy nieco ponad 50 członków, którzy opiekują się prawie 2 tys. pszczelich rodzin.

Czyżby nie było powodów do narzekania?
- W naszym regionie ponad 50 procent terenów zajmują lasy. Bogata szata roślinna, miedze, laski, bagienka, ta wielokulturowość sprawia, że nasze pszczoły wyrabiają miód wyjątkowej jakości. W latach ubogich rocznie zbieramy go około 15, ale w tych najlepszych nawet do 30 ton. Tu powtórzę się, że bez umiejętnego zgrania przez pszczelarza i wykorzystania wszystkich warunków, ten efekt byłby zdecydowanie gorszy. Ule pełne dobrego miodu przede wszystkim przekładają się na satysfakcję z dobrze wykonanej roboty, ale nie ukrywam, że w takim przypadku ważny jest też aspekt ekonomiczny.

Czyli o kondycję choszczeńskiego pszczelarstwa obawiać się nie musimy?
Oczywiście, że nie. Tym bardziej, że dziś przy współpracy z władzami naszego związku możemy sięgać po unijne projekty, które pozwalają nie tylko na finansowanie szkoleń, kształcenie wykwalifikowanych pszczelarzy, ale również na zakup wyposażenia pasieki. Podkreślę, że przede wszystkim jesteśmy pasjonatami i każdy problem jest dla nas wyzwaniem, który udanie rozwiązany przynosi wiele satysfakcji. To wszystko razem przekłada się na beczki pełne miodu, pozytywne samopoczucie, zasobność naszego portfela, a w sumie na kondycję choszczeńskiego pszczelarstwa.
Tadeusz Krawiec
promocja@choszczno.pl

Odznaki PZP otrzymali:
Złote: BOHDAN SOROKO, ZOFIA MAZUREK, HALINA ZMARZLIK, STANISŁAW CZOSNYKOWSKI
Srebrne: RYSZARD PASIEK, WIESŁAW LISIŃSKI, PIOTR BZOWY, EUGENIUSZ TUKIENDORF
Brązowe: ARKADIUSZ GĄSIEWICZ, JANUSZ GOŃCZAROW, ANDRZEJ KOŁODZIEJSKI, ANDRZEJ ŁUKASZEWICZ, HENRYKA MARIUSZYC, ROMULAD RYNKIEWICZ