CHOSZCZNO W dzisiejszym meczu Gavia Choszczno wygrała 1:0 (1:0) z Osadnikiem Myślibórz. Nasi zagrali całkiem dobry mecz, a lider powinien się cieszyć, że stracił tylko jedną bramkę.

Kibice przecierali oczy ze zdziwienia, bo nasi piłkarze już od pierwszych minut mieli zdecydowaną przewagę. Choć z sześciu rzutów rożnych, które wykonywali w pierwszych 15 minutach meczu nic specjalnego nie wyniknęło, to jednak trzy minuty później MARCIN ĆWIEK ograł bramkarza gości i strzelił do pustej bramki. Kolejne minuty nie przynoszą sytuacji, to jednak w końcówce tej połowy honoru gospodarzy broni DANIEL GAN, który dokładnie w 36 minucie dwukrotnie ratuje Gavię przed utratą gola. W drugiej odsłonie goście nie stworzyli ani jednej klarownej sytuacji, za to nasi aż pięciokrotnie mogli zdobyć gola. Niestety strzały trzy BARTOSZA TATARCZUKA obronił bramkarz Osadnika. Poradził sobie też w sytuacji sam na sam z DAWIDEM GARBICZEM, a MATEUSZ LEWANDOWSKI pewnie do tej chwili zastanawia się jak to się stało, że będąc dwa metry przed bramką uderzył piłkę głową tak, że poleciała sporo obok słupka. Piłkarskie porzekadło mówi, że zmarnowane sytuacje się mszczą i tutaj mogło być podobnie. Na szczęście strzał napastnika gości oddany w 88 minucie minął bramkę Gavii. Dzisiejszy sukces Gavii jest godny podkreślenia, bo w meczu nie mogli zagrać WALDEMAR JĘDRASIK i PAWEŁ LEWANDOWSKI, a na boisku wystąpiło aż siedmiu(?) młodzieżowców.

GAVIA CHOSZCZNO - OSADNIK MYŚLIBÓRZ 1:0 (1:0)
Bramka: M. Ćwiek 18 min.

Skład: DANIEL GAN – ARTUR KAPIŃSKI, ŁUKASZ MŁYNARCZYK, MICHAŁ ORLIKOWSKI, MATEUSZ LEWANDOWSKI (od 84 min. KACPER BRYDZIŃSKI) – DAWID GARBICZ (od 69 min. MICHAŁ SZTELA), ARNOLD DROBISZ (od 66 min. MICHAŁ GARBICZ), KRZYSZTOF KUCHARCZYK, MACIEJ BOKUN – MARCIN ĆWIEK, BARTOSZ TATARCZUK (od 77 min. PAWEŁ KOZIKOWSKI)