Królewska choroba
24.09.2013.
Królewska choroba CHOSZCZNO  „Aktywni psychicznie, aktywni społecznie” to hasło obchodów Dnia Solidarności z Osobami Chorymi na Schizofrenię, które już po raz trzeci w centrum miasta zorganizowali pracownicy i uczestnicy Środowiskowego Domu Samopomocy w Choszcznie. – Dla mnie to abstrakcja, ale przechodząc przez te drzwi czułam coś wzniosłego i wierzę, że w ten sposób zarówno siebie jak ich dowartościowałam…, może trochę podniosłam na duchu - mówi AGNIESZKA ABRATOWICZ.

 Królewska chorobaW sobotnie południe o schizofrenii powiedziano bardzo dużo. Prowadzący tę imprezę MIROSŁAW ZIENOWICZ z rozbrajającą szczerością mówił do mikrofonu, że żyje z tą chorobą już prawie 20 lat. W tym dniu o tym zaburzeniu mówili też specjaliści, lekarze, psycholodzy. I to od nich usłyszeliśmy, że prof. Antoni Kępiński nazwał schizofrenię chorobą królów i poetów. Ten wybitny specjalista radzi, by poznając ją studiować nie żywoty wieśniaków, lecz ludzi najświatlejszych. JOANNA CZECHOWICZ, kierownik Środowiskowego Domu Samopomocy w Choszcznie co roku powtarza, że głównym celem organizowanego przez nich przedsięwzięcia jest manifestowanie przeciwko napiętnowaniu i dyskryminacji osób chorych na schizofrenią. - Apelujemy też o lepsze traktowanie i przeciwdziałanie stygmatyzacji osób na nie cierpiących – podkreśla. Przez sobotni happening przewinęło się tysiące mieszkańców miasta. – Wypada się tylko cieszyć z tego, że to wydarzenie z każdym rokiem coraz szerzej otwiera nam oczy na tę chorobę. Niech więc nadal jak najskuteczniej pomaga w niwelowaniu wszelkich barier i stereotypów – mówił burmistrz ROBERT ADAMCZYK.
W chwilę po jego wystąpieniu wszyscy zebrani przeszli przez otwarte drzwi, które tu symbolizowały naszą więź z osobami chorymi na schizofrenię. Tradycyjnie już na jednym ze stoisk porad i informacji na temat tej choroby udzielali lekarze i specjaliści. Były też konkursy, występy artystyczne oraz można było posmakować chleba ze swojskim smalcem i kiszonym ogórkiem.

Tadeusz Krawiec