CHOSZCZNO. Pierwszy mecz na swoim boisku piłkarzom Gavii Choszczno nie wypadł zbyt okazale.  Przegrali 0:1 z przeciętnie, żeby nie powiedzieć, słabo grającym Pomorzaninem Nowogard i na dodatek stracili kapitana drużyny.

Choszcznianie, którzy rozpoczęli mecz w składzie: RAFAŁ BRUDKIEWICZ, DAMIAN GÓRALCZYK, DAWID GARBICZ, PAWEŁ EMILIANOWICZ, ADAM LEŚNIAK, MARIUSZ WIĘCEK, PAWEŁ PASZKIEWICZ, ARNOLD DROBISZ, MACIEJ BOKUN, OSKAR SIECZKAREK i WALDEMAR JĘDRASIK, pierwszą sytuację do strzelenia gola stworzyli dopiero w 17 minucie meczu. I szkoda, że W. Jędrasik w sytuacji sam na sam strzelił prosto w bramkarza, bo ten gol mógł zupełnie inaczej ustawić całe spotkanie. Jeszcze dwie, niewykorzystane sytuacje w zasadzie zamykają wszystko, co w tym dniu choszcznianie mieli do powiedzenia. W 35 minucie jeden z naszych obrońców przewrócił się próbując dobiec do nacierającego prawym skrzydłem napastnika gości, a drugi sfaulował go w polu karnym. Goście objęli prowadzenie po rzucie karnym wykorzystanym przez KONRADA WINCZEWSKIEGO. Marzenia o uratowaniu choćby remisu zniknęły w 72 minucie, kiedy to M. Więcek w środku pola sfaulował zawodnika Pomorzanina i za drugą żółtą kartkę wyleciał z boiska. Dodajmy, że w 50 minucie goście strzeli drugiego gola, ale sędzia uznał, że został zdobyty z pozycji spalonej. Za tydzień (30 sierpnia) choszcznianie poszukają pierwszych punktów w meczu wyjazdowym z Błękitem Pniewo, a 6 września o 15.00 u siebie podejmować będą Piasta Chociwel.