Jan Żołnierzów - Trzymamy kciuki
13.04.2016.
Jan Żołnierzów - Trzymamy kciuki CHOSZCZNO. JAN ŻOŁNIERZÓW, piątoklasista ze Szkoły Podstawowej nr 3 w Choszcznie został laureatem wojewódzkiego finału „Małego Konkursu Recytatorskiego”. Podopieczny ANETTY BIKOWSKIEJ po ten tytuł sięgnął już po raz trzeci i co równie ważne, po raz drugi reprezentował będzie Pomorze Zachodnie na finale ogólnopolskim w Starachowicach.
Jan Żołnierzów - Trzymamy kciuki JAN ŻOŁNIERZÓW po raz pierwszy laureatem został jako drugoklasista w 2013 roku. Wtedy też otrzymał nominację do udziału w finale ogólnopolskim. W następnym roku powtórzył ten sukces. – W naszym województwie ten finał organizowany był już po raz 71. i zapewne na palcach jednej ręki można by było policzyć tych, którzy aż trzykrotnie sięgali po główne trofeum – ANETTA BIKOWSKA z nieukrywaną dumą opowiada o kolejnym sukcesie swojego podopiecznego, czyli tym sprzed kilku dni. W swojej zawodowej przygodzie ze Szkołą Podstawową nr 3 w Choszcznie wychowała już kilku laureatów. Wspominając poprzedników bardzo chwali sobie współpracę z Jankiem. – Wydawałoby się, że recytacja to nic innego jak zwykłe wyjście i odpowiednie zaprezentowanie wiersza czy prozy, ale tak naprawdę jest to proces bardzo złożony. Oczywiście, trzeba mieć do tego jakieś predyspozycje czy talent, ale bez odpowiedniego klimatu, wzajemnego zrozumienia i współpracy niewiele się osiągnie – akcentuje bardzo dobrą współpracę ze swoim wychowankiem. Zaznacza przy tym, że do tej pory przygotowywała tylko dzieci z klas I-III, a Janek jest już piątoklasistą. Na finale w Szczecinie nagrodzony został za przedstawienie wiersza Ludwika Jerzego Kerna „Dziura” oraz fragmentu książki Pawła Beręsewicza „Jak zakochałem Kaśkę Kwiatek". Tuż po ogłoszeniu werdyktu obydwoje zastanawiali się nad tym, co trzeba jeszcze dopracować, aby został zauważony na finale ogólnopolskim, który odbędzie się w Starachowicach. – Tam trzeba być nie tylko perfekcyjnie przygotowanym, ale mieć też dużo szczęścia. Jestem pewna, że nam dopisze, bo przecież za Janka kciuki trzymać będzie cała szkoła – podsumowała pani Anetta.
Tadeusz Krawiec