R
ozmowa z…
…PAW£EM LEMIESIEWICZEM, nauczycielem, artyst±, g³ównym realizatorem
nagrania p³yty „Korytowo na Ludowo”, a przede wszystkim pierwszym
choszcznianinem, który podj±³ siê aran¿acji hitów polskiej muzyki
ludowej.
- W naszym regionie na palcach jednej rêki mo¿na by by³o policzyæ
osoby, tu mam na my¶li przede wszystkim Twoich rówie¶ników, które
otwarcie przyznawa³aby siê do tego, ¿e lubi± polsk± muzykê ludow±.
Zapytam wiêc od razu: - Gdzie i kiedy zrodzi³a siê my¶l nagrania tej
p³yty?
- Sam pomys³ by³ bardzo spontaniczny. Tak po prostu, po koncercie, który
odby³ siê w Szczecinie zadali¶my sobie pytanie, czy nie warto by by³o
utrwaliæ tego wszystkiego, nad czym do tej pory tak pieczo³owicie
pracowali¶my. Wówczas, jakby na fali tego entuzjazmu zdecydowali¶my, ¿e
nagramy p³ytê tak szybko, jak siê da i tylko na w³asny u¿ytek. Jednak ta
wizja radykalnie siê zmieni³a po kolejnym koncercie, który
zaprezentowali¶my podczas ubieg³orocznych obchodów 70-lecia Szko³y
Podstawowej w Korytowie. Wed³ug mnie wyszed³ magicznie i wtedy dotar³o
do mnie, ¿e ta p³yta musi mieæ serce. Doszed³em do wniosku, ¿e mo¿e siê
to nam udaæ w³a¶nie w Korytowie, bo tu przede wszystkim czu³em na ka¿dym
kroku olbrzymi± przychylno¶æ. Jeszcze w listopadzie ubieg³ego roku
zabra³em siê za aran¿acjê i tworzenie pierwszych podk³adów muzycznych.
- Klimat, i jak to powiedzia³e¶ serce, to jedno, jednak¿e chyba nie
do koñca zdawa³e¶ sobie sprawê z tego, ¿e nagranie prawdziwej p³yty to
nie tylko tzw. czynnik ludzki. To tak¿e zaplecze techniczne, jaka¶ kasa
te¿ zapewne potrzebna by³a?
- Je¶li chodzi o stronê techniczn± to od samego pocz±tku bardzo wspiera³ mnie znany choszczeñski muzyk
ROMAN SZYMAÑSKI.
To tak¿e on w³o¿y³ swoj± pracê w czê¶æ instrumentaln± p³yty, wspólnie
ze mn± zrealizowa³ wiêkszo¶æ partii wokalnych no i w koñcu zaj±³ siê
¿mudnym procesem miksowania i masteringu. O tym, kto ostatecznie
prezentuje siê na tej p³ycie jeszcze wspomnê, ale dzi¶ my¶lê, ¿e
przedsiêwziêcie nie uda³oby siê, gdyby nie zaanga¿owanie i szeroka pomoc
AGNIESZKI CZUKIEWSKIEJ,
dyrektor Szko³y Podstawowej w Korytowie. To w³a¶nie ona od samego
pocz±tku najmocniej mnie wspiera³a. Jej bratnia d³oñ i zaufanie jakim
mnie obdarzy³a sprawi³y, ¿e czu³em siê komfortowo jako artysta i jako
g³ówny realizator projektu. To tak¿e dziêki jej staraniom zwróci³ na nas
uwagê burmistrz oraz inne instytucje.
- Zanim zapytam o tych, których ostatecznie s³yszymy w kolejnych
utworach, to jednak chcia³bym aby¶ zdradzi³ naszym Czytelnikom sk±d u
Ciebie pasja do muzyki ludowej. Twoi rówie¶nicy stawiaj± j± raczej na
szarym koñcu?
- Oczywi¶cie, ja równie¿ zawsze mia³em i nadal mam swoje klimaty. Dzi¶
wiem, ¿e tak naprawdê nie zdawa³em sobie sprawy z tego, ¿e tak ³atwo dam
siê w ni± wmanewrowaæ. Nie chcia³bym tu budowaæ odpowiedzi na oklepanym
ju¿ stwierdzeniu mówi±cym o tym, ¿e na disco polo narzekaj± wszyscy,
ale jak je zagraj±, to wszyscy maj± ochotê siê zabawiæ. Nie podlega
dyskusji fakt, ¿e chyba jako jedyna nacja na ¶wiecie wstydzimy siê, albo
mówi±c delikatniej unikamy naszego folkloru. Ze mn± nie by³o inaczej,
ale gdy zauwa¿y³em, ¿e istnieje taka muzyka, a wokó³ niej ludzie, którzy
¿yj± z ni± dusz±, sercem i cia³em, poczu³em zwyk³± nutê zazdro¶ci. Po
prostu nie mog³em uwierzyæ, ¿e tak dobrze potrafi± siê przy tym bawiæ.
Bez zahamowañ, g³upich komentarzy, oni po porostu bior± j± tak± jak±
jest. Tu nie mogê pomin±æ
BARBARY GRZEJSZCZYK, bo to przede
wszystkim ona przyczyni³a siê do wyeksponowania korytowskiego folkloru, a
mnie nim zainspirowa³a. Sprawi³a, ¿e podj±³em rêkawicê i zrealizowa³em
kolejne wyzwania.
- Zarówno A. Czukiewska, jak i B. Grzejszczyk pewnie bêd± dumne,
czytaj±c Twoje wypowiedzi, ale powiedz nam jak to zrobi³e¶, ¿e uda³o Ci
siê zebraæ tak szerok± pó³kê wykonawców? Mam na my¶li nie tylko pó³kê
artystyczn±, ale przede wszystkim tê pokoleniow±?
- W sumie w realizacji ca³ego projektu wziê³o udzia³ 20 osób i
zapewniam, ¿e o ka¿dej z nich móg³bym opowiedzieæ du¿o dobrego. Na
pierwszym miejscu wymieniê cudowne panie z Ko³a Gospodyñ Wiejskich (
CECYLIA SZOTT, ANNA MIKO£AJCZYK, HELENA KOSTRZEWSKA, JOANNA ¦PIEWAK, OLGA PIOTRKOWSKA, PAULINA MICHALSKA), potem równie rewelacyjne dzieci ze Szko³y Podstawowej w Korytowie (
HONORATA BETLER, NATALIA MAÑKA, MARCEL KOKOT, ANITA SZYMANOWSKA, KATARZYNA MAÑKA, SANDRA FITYCH, JULIA KRASZEWSKA) i w koñcu wpad³em na pomys³, aby zaprosiæ te¿ go¶ci:
AGNIESZKÊ CZUKIEWSK¡, BARBARÊ GRZEJSZCZYK, TADEUSZA KRAWCA, KATARZYNÊ KUBACK¡, MARTYNÊ ¯YTÊ, PASKALA CZERNIAKA oraz mojego przyjaciela, znakomitego saksofonistê
MICHA£A GRYÆKO.
Panie z KGW przede wszystkim wnios³y swoj± autentyczno¶æ, dzieci rado¶æ
i spontaniczno¶æ, a ca³a reszta ¶wietnie wkomponowa³a siê w ten klimat.
Nie wszystko da siê opowiedzieæ czy skomentowaæ s³owami, ale my¶lê, ¿e
ka¿dy z nich wniós³ co¶ oryginalnego…
- „Lipka”, „W moim ogródeczku”, „Czerwone jab³uszko”, „Hej od Krakowa
jadê”, kto decydowa³ o tym, ¿e za¶piewacie akurat te, a nie inne
utwory?
- Ja, panie, dzieci, ka¿dy mia³ co¶ do powiedzenia.
- S³ysza³em, ¿e ju¿ masz pomys³ na kolejny, tak¿e muzyczny projekt?
- W naszej polskiej kulturze jest wiele klimatów, które akceptuje
szeroko rozumiane spo³eczeñstwo. Na razie nie chcê zdradzaæ szczegó³ów,
ale my¶lê, ¿e to przedsiêwziêcie równie¿ przypadnie wszystkim do gustu.
- Wiem, ¿e p³yta „Korytowo na Ludowo” nie bêdzie dostêpna w normalnej dystrybucji, wiêc gdzie bêdzie j± mo¿na nabyæ?
- Zawsze tam, gdzie prezentowaæ siê bêdzie szko³a i KGW z Korytowa, np.
ju¿ w najbli¿sz± niedzielê na Jarmarku Jakubowym w Szczecinie. Zapraszam
te¿ 4 wrze¶nia na gminne do¿ynki w Choszcznie, my równie¿ tam bêdziemy.
- Dziêkujê.
Rozmawia³ Tadeusz Krawiec