CHOSZCZNO. Dokładnie pięć dni temu minęło sześć lat od posadzenia czerwonego buka, który miał stać się znakiem przyjaźni uczniów Publicznego Gimnazjum w Choszcznie i ich rówieśników z Klubu Młodzieżowego NORD w Fürstenwalde. – Pomysł się udał, bo dziś to już duże drzewo – mówili uczniowie, którzy wczoraj brali udział w odsłanianiu tabliczki upamiętniającej polsko-niemieckie spotkania.
Aż trudno w to uwierzyć, ale młodzież z Publicznego Gimnazjum w
Choszcznie oraz Klubu Młodzieżowego NORD w Fürstenwalde spotyka się już
po raz 21. Dokładnie 22 lipca 2011 roku, te wydarzenia uczcili
posadzeniem czerwonego buka. Wczoraj przy wejściu do szkoły, tuż obok
całkiem pokaźnego już drzewa zawisła tablica, na której w polskim i
niemieckim języku przeczytamy: „Czerwony buk posadzony przez uczniów
Publicznego Gimnazjum w Choszcznie i ich rówieśników z Klubu
Młodzieżowego NORD z Fürstenwalde. Drzewo jest symbolem upamiętniającym
wieloletnie spotkania młodzieży miast partnerskich, począwszy od 1995
roku.”
Podobnie jak w poprzednich latach, także i teraz organizatorzy zadbali o to, aby przede wszystkim goście z Niemiec się nie nudzili. – Basen, nauka żeglowania czy spływy kajakowe powtarzają się prawie w każdym turnusie, ale za każdym razem staramy się zorganizować coś innego, coś czego jeszcze u nas nie poznali – mówi opiekun polskiej grupy GRZEGORZ LISIECKI. Zaznacza, że tym razem m.in. odwiedzili Marianowo, gdzie uczyli się pieczenia chleba, jak również zwiedzili drawieńskie muzea. Już po raz drugi z rówieśnikami zza Odry spotyka się KRZYSZTOF WOŹNIAK. – Najważniejsze, że potrafimy się wspólnie bawić – wspomina wczorajszy wieczór integracyjny, podczas którego mogli porozumiewać się wyłącznie za pomocą gestów. KRYSTYNA MAZUREK, główna koordynatorka tych spotkań dodaje, że przez ten czas potworzyły się przyjaźnie, które trwają już wiele lat. KAI UWE STROHBACH, dyrektor KM NORD jest przekonany, że tak będzie nadal. – Gdy pięć lat temu sadziliśmy to drzewo, to strasznie wtedy lało. Mimo tego, buk wyrósł na piękny okaz, taki prawdziwy symbol naszej przyjaźni – powiedział podczas wczorajszego odsłaniania tablicy.
Podobnie jak w poprzednich latach, także i teraz organizatorzy zadbali o to, aby przede wszystkim goście z Niemiec się nie nudzili. – Basen, nauka żeglowania czy spływy kajakowe powtarzają się prawie w każdym turnusie, ale za każdym razem staramy się zorganizować coś innego, coś czego jeszcze u nas nie poznali – mówi opiekun polskiej grupy GRZEGORZ LISIECKI. Zaznacza, że tym razem m.in. odwiedzili Marianowo, gdzie uczyli się pieczenia chleba, jak również zwiedzili drawieńskie muzea. Już po raz drugi z rówieśnikami zza Odry spotyka się KRZYSZTOF WOŹNIAK. – Najważniejsze, że potrafimy się wspólnie bawić – wspomina wczorajszy wieczór integracyjny, podczas którego mogli porozumiewać się wyłącznie za pomocą gestów. KRYSTYNA MAZUREK, główna koordynatorka tych spotkań dodaje, że przez ten czas potworzyły się przyjaźnie, które trwają już wiele lat. KAI UWE STROHBACH, dyrektor KM NORD jest przekonany, że tak będzie nadal. – Gdy pięć lat temu sadziliśmy to drzewo, to strasznie wtedy lało. Mimo tego, buk wyrósł na piękny okaz, taki prawdziwy symbol naszej przyjaźni – powiedział podczas wczorajszego odsłaniania tablicy.
Katarzyna Kubacka
