CHOSZCZNO. Turniej tenisa ziemnego
zorganizowany na kortach przy ul. Mur Południowy wygrał faworyt, czyli
50-letni już LESZEK BORYS. Po raz kolejny młodszemu pokoleniu
choszczeńskich tenisistów nie udało się pokonać bardziej doświadczonych
seniorów, bo drugim był 60-letni MAREK TARATAJCIO, a trzecim najstarszy
zawodnik turnieju, 65-letni ANDRZEJ PERON.
KAZIMIERZ WYSZYŃSKI, który od wielu już lat sędziuje, a jednocześnie razem z Centrum Rekreacyjno-Sportowym w Choszcznie współorganizują te zawody, już przed inauguracją wskazywał, że w finale spotkają się LESZEK BORYS i MAREK TARATAJCIO.
Ten pierwszy swoje życiowe sukcesy osiągał przede wszystkim w badmintonie (medalista mistrzostw Polski) i racketlonie (amatorski mistrz świata z 2008 roku), ale od czasu gdy wziął do ręki rakietę do tenisa ziemnego, w choszczeńskim środowisku zdominował także i tę dyscyplinę sportową. Nieco (o 10 lat) starszy od niego M. Taratajcio - również od wielu sezonów w Choszcznie rządzi i to nie tylko w swojej kategorii wiekowej – zdradził nam, że w tym roku wygrał sześć turniejów (Wrocław, Świnoujście, Puszczykowo, Kołobrzeg, Szczecin, Choszczeńska Sobótka). – Tak się składa, że w tym sezonie zmieniłem kategorię na plus 60 i to sprawiło, że należę w tej grupie do najmłodszych – tłumaczył. Borysa jednak nie pokonał i musiał zadowolić się miejscem drugim. Trzeci stopień podium uzupełnił, również dobrze nam znany z kortów ANDRZEJ PERON. Nie byłoby w tym nic zaskakującego, gdyby nie fakt, że w pokonanym polu pozostawił młodszych od siebie o 30, a nawet i więcej lat.
(tk, kk)
