CHOSZCZNO-SULINO. Od 12 lat mieszkańcy sołectwa Sulino Dzień Kobiet świętują na zabawie organizowanej w miejscowej świetlicy. W ubiegłym roku mężczyźni zatańczyli "Jezioro łabędzie", a w minioną sobotę zaskoczyli panie m.in. makareną. Skąd czerpią inspiracje? - Z codziennego życia - tłumaczył sołtys SYLWESTER WŁOCZKA.

Mieszkańcy wiosek wchodzących w skład sołectwa Sulino chwalą się, że wieczór kabaretowy organizowany z okazji Dnia Kobiet, w tym roku obejrzeli już po raz dwunasty. - Panowie z roku na rok zaskakują nas coraz bardziej, a tegoroczna makarena to już mistrzostwo świata - mówiła KAROLINA TŁUCZKIEWICZ. W sobotę do miejscowej świetlicy sołtys SYLWESTR WŁOCZKA i Koło Gospodyń Wiejskich "Sulinianki" zaprosili ponad setkę gości. Większość z nich otwarcie przyznawała, że impreza ta zawsze komentowana jest przez kilka następnych miesięcy. Jedni chwalą skecze, inni taneczne popisy mężczyzn, ale najważniejsze jest to, że śmieją się wszyscy. Niewątpliwym hitem tej edycji był popis męskiego zespołu, w którym oprócz sołtysa S. Włoczki  makarenę zatańczyli BOGUSŁAW OLSZEWSKI, KRZYSZTOF WAWRZAK oraz TOMASZ i SYLWESTR TŁUCZKIEWICZOWIE. - Rewelacyjne stroje, świetna charakteryzacja i do tego te sceniczne ruchy... brawo - oklaskiwała ich występ GRAŻYNA MUSIAŁ. Zapytaliśmy organizatorów o to skąd czerpią inspiracje, a także co sprawia, że za każdym razem ich spektakl ma nową, niepowtarzalną jakość? - Nie odkrywamy czegoś specjalnego. Nasza oryginalność tkwi w tym, że na scenie pojawiają się osoby, które na co dzień są naszymi sąsiadami. Wykorzystujemy też fragmenty ze znanych skeczów, a najcenniejsze jest to, że każdy z nas coś od siebie dodaje. My z mężem tylko spinamy to w całość - tłumaczyła MIROSŁAWA ANUSIEWICZ-WŁOCZKA. Podkreśliła też, że ich spotkania są również okazją do szeroko rozumianej integracji. - Tak naprawdę, to jedyna szansa w roku do tego, by w jednym miejscu zgromadzić aż tyle kobiet i podziękować im za to wszystko, co dla nas robią - podsumował S. Włoczka.