CHoszczno - PZW - Wygrali po raz pierwszy
16.05.2017.
Choszczno - PZW - Wygrali po raz pierwszy CHOSZCZNO. Wędkarze z Koła PZW nr 1 rozegrali dwuturowe, indywidualne zawody o tytuł mistrza koła. Po raz pierwszy w historii po ten laur sięgnął TOMASZ KOSTRZEWSKI. Niedzielne, 17. mistrzostwa powiatu parami wygrał małżeński duet ALINA i CZESŁAW POKORA.


     Prawdopodobnie to kaprysy pogody sprawiają, że inauguracja tegorocznego sezonu sportowego w wędkarstwie spławikowym nie należy do zbyt imponujących. Najstarsi wędkarze otwarcie mówią, że nie pamiętają tak słabego sezonu, i przytaczają lata, w których nad jeziorem Raduń w czasie trzygodzinnych zmagań łowili po 8-10 kilogramów ryb. Dzisiaj zawody trwają cztery godziny, prawie każdy dysponuje wysokiej klasy sprzętem oraz wymyślnymi przynętami i zanętami, a zwycięzcy nie mogą osiągnąć trzykilogramowego wyniku. Mistrzostwa koła to zawody o tyle specyficzne, że rozgrywane są w dwóch turach, a tytuły mistrza i dwóch wicemistrzów zdobywają ci zawodnicy, którzy uplasują się jak Choszczno - PZW - Wygrali po raz pierwszy  najwyżej w obydwu edycjach. Jak to określili wędkarze, na tym totalnym bezrybiu, najlepiej poradził sobie TOMASZ KOSTRZEWSKI. W pierwszej turze był piąty, w drugiej drugi, co w sumie dało siedem punktów. Tyle samo punktów zdobył EDMUND FELUSIAK, który w pierwszym dniu był trzeci, w drugim czwarty, ale ostatecznie przegrał z Kostrzewskim wagą ryb. Podium uzupełnił JAN SZMIDT (zdobył dziewięć punktów - ósmy i pierwszy). Niewątpliwie największym przegranym tej imprezy okazał się ARKADIUSZ RODYKOW, który pierwszą edycję wygrał, a w drugiej wylądował dopiero na 19. miejscu. Warto podkreślić, że T. Kostrzewski tytuł mistrza zdobył po raz pierwszy. – Wicemistrzem byłem w poprzednim roku – przypomniał, że wówczas przegrał z MARIUSZEM KOCHANKIEM. W załączony do tego tekstu fotoreportażu zobaczymy również NINĘ WOREK i KAROLA BŁAŻEJEWICZA (na zdjęciu powyżej). Przedstawiciele Młodzieżowej Rady Miasta zadebiutowali w tej rywalizacji. – Na razie bez sukcesów, ale brawa należą się im za odwagę – tak skomentowała ich start opiekun MRM MAŁGORZATA MAJEWSKA.
        W niedzielę, również na jeziorze Raduń, choszczeńskie koło zorganizowało 17. edycję mistrzostw powiatu choszczeńskiego parami. Tu także ryb było jak na lekarstwo, a zwycięska para ALINA i CZESŁAW POKORA triumfowali łowiąc zaledwie nieco ponad pięć kilogramów. – Głównie ukleje, bo innej ryby po prostu nie było – cieszyła się ze zwycięstwa pani Alina. Tu warto zaznaczyć, że małżeński duet po raz pierwszy w historii sięgnął po ten tytuł, a na dodatek, w 16-letniej historii tej rywalizacji, na najwyższym podium nigdy nie stawała kobieta. Skoro już wspomnieliśmy panie, to warto zaznaczyć, że coraz śmielej stają w szranki mężczyznami. W niedzielę rywalizowało kilka par mieszanych, w tym m.in. DANUTA NOWICKA z Recza, czy też JUSTYNA ANDRYSZCZAK (na zdjęciu poniżej) z Radunia. Na nasze pytanie, o to, kto więcej złowił, PAWEŁ ANDRYSZCZAK tylko się skrzywiłChoszczno - PZW - Wygrali po raz pierwszy  i… wskazał na partnerkę. Jak w każdej imprezie, także i tutaj wydarzenie miało swojego pechowca. Tym razem szczęście nie dopisało ZBIGNIEWOWI BRZEZIŃSKIEMU, który złowił zaledwie dwie ryby. – Ten akwen jest dla mnie bardzo pechowy – stwierdził. Całkiem poważnie dodał, że na jeziorze Raduń, jeszcze nigdy nie odniósł sukcesu. Okazuje się, że z tym szczęściem nie do końca prawda, bo jak sprawdziliśmy, choćby w 2015 roku zdobył tu tytuł pierwszego wicemistrza koła.
Opisywane mistrzostwa powiatu zdominowały pary choszczeńskie, z których aż pięć uplasowało się w pierwszej szóstce: 1. ALINA i CZESŁAW POKORA (Choszczno – 5305 punktów), 2. MARCIN KARAŚ – SŁAWOMIR SOSIŃSKI (Choszczno – 5020), 3. JAN SZMIDT – GRACJAN ŁOPACZYK (4945), 4. KAROL DANIEL – RYSZARD GRONKIEWICZ (Drawno – 4445), 5. ZENON ŁAKOS – EUGENIUSZ SOSNOWSKI (Choszczno – 3830), 6. ROMAN KAZIMIERCZAK – ARKADIUSZ RADYKOW (Zielniewo - Choszczno – 3810). Regulamin tej rywalizacji przewiduje, że mistrzostwa organizuje to koło, którego para zajmie trzecie miejsce. Wiemy więc już, że za rok wędkarze ponownie spotkają się nad tym akwenem.
Tadeusz Krawiec