Piknik militarny
16.08.2017.
 
CHOSZCZNO. Tradycyjnie już z okazji Święta Wojska Polskiego żołnierze choszczeńskiego dywizjonu artylerii samobieżnej zaprosili mieszkańców na  piątą edycję Pikniku Militarnego. Wczoraj, obejrzeliśmy etatowy sprzęt das, walki komandosów oraz pokaz taneczny Rewersu. Nie zabrakło również wystaw, zabaw dla dzieci, i oczywiście wojskowej grochówki.

 Wczorajsze obchody rozpoczęły się mszą świętą w kościele pw. Św. Jadwigi Królowej w Choszcznie. Następnie przed Klubem 12 Brygady Zmechanizowanej można było skorzystać z wielu atrakcji organizowanych w ramach odbywającego się po raz piąty Pikniku Militarnego. - Najbardziej podobały mi się walki komandosów i symulator jazdy  3D. Zapewniam, że nie jest łatwo zapanować nad pędzącym samochodem - mówi BARTOSZ KOWALSKI, który na piknik przyszedł z całą rodziną. Dodaje, że za każdym razem odnajduje tu coś nowego. Potwierdza to również jego siostra EWA.
- Rok temu, korzystałam głównie z atrakcji przygotowanych dla dzieci, czyli malowania twarzy,  zabaw z klaunami czy dmuchańców. Tym razem bardziej interesował mnie sprzęt i pojazdy wojskowe. Z siostrą skorzystałyśmy też z warsztatów rękodzieła artystycznego. Podobał nam się również pokaz taneczny formacji Rewers - opowiada dwunastolatka. Na pikniku spotkaliśmy także generała DARIUSZA GÓRNIAKA, byłego już dowódcę 12 BZ w Szczecinie, który tym razem do Choszczna przyjechał wraz żoną na rowerach. - Korzystamy z każdej okazji, by odwiedzić wasze miasto. Kiedyś przyjeżdżaliśmy tu służbowo, dziś po raz pierwszy jesteśmy prywatnie i to z grupą znajomych, którym chcieliśmy pokazać to, co macie najlepszego, czyli niezwykle przyjazną atmosferę - mówi JOANNA GÓRNIAK.
Organizatorzy pikniku zaprosili również na wystawę obrazów JERZEGO BIAŁACHA. Zaprezentowano także fotografię historyczną z generałem Hallerem na czele. Chętni  obejrzeli kolekcję IRENY SADOWSKIEJ. Choszcznianka w swoich zbiorach gromadzi wszystko co związane jest z sowami, a więc zarówno drewniane, plastikowe czy wełniane eksponaty, jak i książki czy zakładki do nich. Każdy mógł też skosztować tradycyjnej wojskowej grochówki.

Katarzyna Jezierska