Jubileusz Państwa Bogumiły i Władysława Dymków |
21.02.2018. | |
W sobotę, w Urzędzie
Stanu Cywilnego w Choszcznie małżonkowie odebrali Medale za Długoletnie
Pożycie Małżeńskie. Obecni na tym wydarzeniu sąsiedzi oraz rodzina
wielokrotnie podkreślali, że to pomocna, serdeczna i radosna para, która
choć w duecie śpiewa na dwa głosy, to w życiu prywatnym zawsze mówi
jednym - zgodnym.
Pan Władysław zwykł o sobie mawiać "trójregionowiec". - Z urodzenia Ślązak, z wychowania Wielkopolanin, a z zamieszkania Zachodniopomorzanin - wyjaśnia jubilat. Urodził się jeszcze przed rozpoczęciem II wojny światowej, 13 września 1938 roku w Siemianowicach Śląskich. Potem wraz z rodziną przeprowadził się do wioski Drawsko, oddalonej od Krzyża o 3 km. W mieście tym podjął swoją pierwszą pracę, tutaj też poznał swoją żonę. Pani BOGUMIŁA przyszła na świat 3 czerwca 1943 roku w Opalenicy w województwie poznańskim. Po wojnie wraz z rodziną zamieszkała w Krzyżu, gdzie jej ojciec otrzymał nakaz pracy. Tam uczyła się i pracowała. Również tam poznała męża. - Choć znaliśmy się już wcześniej z pracy, to zwróciliśmy na siebie uwagę dopiero później. To Władek zaproponował pierwszą kawę - od której, jak wspomina jubilatka wszystko się zaczęło. Ich domy dzieliła odległość 3 kilometrów, którą przemierzali na rowerach. - Muszę wyznać, że żona nie za dobrze jeździła na swoim jednośladzie. Pierwszego dnia prawie rozjechała sąsiadkę, a w drodze powrotnej wylądowała na chodniku nieopodal swego domu. Od tamtej pory dojeżdżałem do niej na swoim Olimpie i z dumą woziłem ją na ramie - z uśmiechem wspomina jubilat. Dodaje, że 8 kwietnia 1967 roku wzięli ślub w Krzyżu w tamtejszym Urzędzie Stanu Cywilnego. Tam też urodziło się ich trzech synów. Od 1976 roku mieszkają w Choszcznie. Dochowali się sześcioro wnuków i jednej prawnuczki. W wolnej chwili, śpiewają we wspomnianym już kwintecie Mirage, gdzie jak mówią przeżywają drugą młodość. Uwielbiają wspólne spacery i podróże. |