Choszczno - Z³ote gody Maciaszków |
30.08.2018. | |
CHOSZCZNO. JANINA i HENRYK MACIASZKOWIE poznali siê w poci±gu jad±cym ze Stargardu. – Je¶li chcesz mnie jeszcze raz spotkaæ, to przyjd¼ pod armaty. Có¿ mia³em robiæ? Poszed³em i pó¼niej nigdy tego nie ¿a³owa³em – jubilat z u¶miechem wspomina okoliczno¶ci poznania siê. W sobotê, w Urzêdzie Stanu Cywilnego, odnowili przysiêgê ma³¿eñsk± i odebrali Medale za D³ugoletnie Po¿ycie Ma³¿eñskie.
Pani JANINA jest rodowit± choszczniank±, natomiast pan HENRYK
pochodzi z S±dowa. Wspomniane przez niego armaty znajdowa³y siê w
dzisiejszym Parku Moniuszki i tu warto podkre¶liæ, ¿e w tamtych latach
by³o to miejsce, gdzie choszcznianie najczê¶ciej robili sobie pami±tkowe
zdjêcia. Jak siê pó¼niej okaza³o, dla nich to miejsce, by³o równie¿
wyj±tkowo szczê¶liwe. – Pojecha³em na to spotkanie, a w niespe³na trzy
lata pó¼niej wziêli¶my ¶lub – wspomina³ jubilat. Podkre¶li³ przy tym, ¿e
ich zwi±zek od razu przeszed³ powa¿n± próbê, bo powo³ano go do wojska.
Doda³ te¿, ¿e od razu zamieszkali w Choszcznie. Obydwoje zawodowe ¿ycie
zwi±zali z nieistniej±cym ju¿ ponad 20 lat Przedsiêbiorstwem
Transportowym Budownictwa Rolniczego (znajdowa³o siê naprzeciwko
obecnego Powiatowego Urzêdu Pracy – red.). – Wybieraj±c siê na
dzisiejsz± uroczysto¶æ wpad³y mi w rêce medale, którymi kiedy¶ mnie
odznaczono – pan Henryk opowiadaj±c o pracy, pochwali³ siê, ¿e ma w
swojej kolekcji równie¿ Medal Zas³u¿ony dla Choszczna. Tu mocno
zaakcentowa³ fakt, ¿e by³ obecny przy wszystkich wiêkszych budowach,
które wówczas powsta³y w naszym mie¶cie.
Wspominaj±c minione lata, obydwoje zgodnie podkre¶lali, ¿e nigdy nie zamierzali siê z Choszczna wyprowadzaæ, bo ich zdaniem, miasto systematycznie siê rozwija i jest coraz piêkniejsze. Tu znale¼li swoje miejsce na ziemi, a przede wszystkim wychowali trójkê dzieci. Z rado¶ci± opowiadali równie¿ o szóstce wnuków i dwóch prawnuczkach. – Dzia³ka i nasze pociechy, to tematy, które obecnie dominuj± w naszym ¿yciu – zaznaczy³a jubilatka. Pytani o receptê na zgodne ¿ycie, bez wahania stwierdzili, ¿e potrzebny jest do tego zwyk³y spokój i opanowanie. – K³ótnia w domu, to rzecz normalna i warto jej posmakowaæ. Choæby po to, ¿eby poczuæ klimat wzajemnego przepraszania siê – mówili z u¶miechem. I w³a¶nie tego spokoju, opanowania i trochê zdrowia ¿ycz± sobie na kolejne, oczywi¶cie razem spêdzane lata.
Tadeusz Krawiec
|