CHOSZCZNO. W poniedziałek do naszego miasta zawitali amerykańscy artylerzyści, którzy stacjonują na terenie Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych w Drawsku Pomorskim. Przyjechali tu na zaproszenie żołnierzy z choszczeńskiego dywizjonu artylerii samobieżnej. – Powinniśmy się dobrze poznać, bo już wkrótce będziemy razem ćwiczyć – mówił dowódca dywizjonu ppłk DANIEL NOGA.
Żołnierze amerykańscy na poligonie drawskim stacjonują od kwietnia tego
roku, a do Choszczna przyjechali na zaproszenie artylerzystów z
choszczeńskiego dywizjonu artylerii samobieżnej. W poniedziałek najpierw
obejrzeli nasze Dany, czyli znajdujące się na wyposażeniu jednostki
samobieżne armatohaubice. Następnie spróbowali tradycyjnego polskiego
obiadu. Tu jedna z amerykańskich artylerzystek bardzo chwaliła naszych
kucharzy, ale nie była zaskoczona jadłospisem. – Już wcześniej Polacy
częstowali nas grochówką oraz schabowym z kapustą i ziemniakami –
powiedziała. Z uśmiechem dodała, że poprzednicy stacjonujący w Polsce,
też uprzedzali, że właśnie te potrawy najczęściej będą pojawiać się na
naszych stołach.
Na zbiórce, która odbyła się na placu koszarowym, obok gości stanęły też
nasze pododdziały. – Dzisiejsza wizyta ma charakter kurtuazyjny. Musimy
się lepiej poznać, bo już niebawem spotykać się będziemy na wspólnych
ćwiczeniach – mówił dowódca dywizjonu ppłk DANIEL NOGA.