Z³ote gody Truszyñskich |
27.09.2019. | |
CHOSZCZNO. – Mi³o¶æ jest bardzo wa¿na, ale bez cierpliwo¶ci i wyrozumia³o¶ci trudno by³oby dotrwaæ do tej chwili – tak o wspólnych 50 latach mówi± jubilaci JADWIGA i RYSZARD TRUSZYÑSCY.
Prawie wszyscy, którzy po 50, wspólnie spêdzanych latach, odnawiaj±
przysiêgê ma³¿eñsk±, nie wierz±, ¿e dotrwali chwili, w której odznaczani
s± Medalami za D³ugoletnie Po¿ycie Ma³¿eñskie. Chêtnie te¿ wracaj± do
czasów i okoliczno¶ci w których siê poznali. – Ja mieszka³am w
Korytowie, a m±¿ pochodzi z Dobrej Nowogardzkiej. Przyjecha³ tu w
delegacjê, a konkretnie remontowaæ ówczesn± gorzelniê - wspomina³a pani JADWIGA TRUSZYÑSKA.
Przypomnia³a, ¿e ¶lub wziêli w tutejszym ko¶ciele, dok³adnie 1 lutego
1969 roku. Doda³a te¿, ¿e w Korytowie pracowa³a najpierw w przedszkolu,
potem w bibliotece, a tak¿e w geesowskim sklepie. Tu równie¿, jako
hydraulik pracowa³ jej m±¿. Dzi¶ ju¿ s± na emeryturze, a od ponad 35 lat
mieszkaj± w Choszcznie. Wychowali trzech synów i córkê, z dum±
opowiadaj± te¿ o ósemce wnucz±t. Pani Jadwiga wspominaj±c o swoich
pasjach, na pierwszym miejscu wymieni³a taniec, wnuki podpowiedzieli
haftowanie i szyde³kowanie, natomiast m±¿ wskaza³ na jej zainteresowanie
polityk±. – Ja wolny czas lubiê spêdzaæ na wêdkowaniu – podsumowa³ RYSZARD TRUSZYÑSKI.
Zapytani o receptê, na dotrwanie do takiej chwili, obydwoje wskazali na
cierpliwo¶æ, wytrwa³o¶æ i wzajemne zrozumienie. – Oczywi¶cie mi³o¶æ te¿
jest wa¿na – podsumowa³a jubilatka.
Malwina Jaszkiewicz, (tk)
|