Ćwierć wieku w sutannie |
![]() |
![]() |
![]() |
27.06.2013. | |
![]()
CHOSZCZNO Wczoraj wieczorem w choszczeńskiej farze odbyła się szczególna msza. W tym dniu 25. rocznicę przyjęcia święceń kapłańskich obchodził ks. dziekan GRZEGORZ SUCHOMSKI. – W doskonały sposób kontynuuje dzieło prałata Jana Abramskiego. Jestem przekonana, że to przede wszystkim za jego sprawą nasze miasto przewodzi w diecezji w liczbie powołań kapłańskich – powiedziała nam wczoraj pani HALINA TUTKAJ. Razem z prawnuczką, która trzymała w ręku malutką różyczkę, czekała przed kościołem na okazję do złożenia życzeń.
Wczorajsza uroczystość zgromadziła setki wiernych, byli też włodarze
gminy, samorządowcy, strażacy, policjanci, dyrektorzy placówek
oświatowych no i przede wszystkim kilkunastu księży. Głównie tych z
dekanatu, ale przybyli też koledzy, którzy razem nim w 1988 roku
przyjmowali święcenia kapłańskie. - Najserdeczniejsze podziękowania
kieruję do rodziny. Do mamy, do ojca, który gdzieś z wysokości spogląda
na to wydarzenie, a także do siostry, z którą przeszedłem całe
dzieciństwo – mówił wczoraj proboszcz parafii pw. Narodzenia
Najświętszej Maryi Panny ks. dziekan GRZEGORZ SUCHOMSKI. W
podsumowującym wystąpieniu podkreślił, że praca kapłańska nie zawsze
usłana jest różami, jednak cieszy się, że w jego otoczeniu nie brakuje
życzliwych dusz. Takich, z którymi łatwiej pokonuje się wybraną przez
siebie drogę.
(tk)
|
« poprzedni artykuł | następny artykuł » |
---|