CHOSZCZNO Już niebawem rozpocznie się budowa zapory hydrotechnicznej, która ma rozwiązać problem obniżania się poziomu wody w jeziorze Klukom. 

- Na przestrzeni ostatnich lat temat niekontrolowanych spadków wody powracał wielokrotnie. Nie tylko w formie skarg i monitów, ale także sugerowano, że to gmina jest winna tak drastycznemu obniżaniu się poziomu wody – mówi ADAM ANDRIASZKIEWICZ, zastępca burmistrza Choszczna. Tu podkreśla, że choć gospodarzem i odpowiedzialnym za stan cieków wodnych znajdujących się na terenie naszej gminy jest Urząd Marszałkowski, to jednak przede wszystkim gminie zależało na tym, żeby ten problem całkowicie rozwiązać. – Zabiegaliśmy o to, ponieważ w chwilach największego spadku wody, odkrywane były fragmenty brzegu, które niosły fetor na całe miasto. Problem zgłaszali też wędkarze, a także woprowcy i turyści, którzy mieli problemy z przepłynięciem kanałami na drugie i trzecie jezioro – przypomina zastępca. Podkreśla też, że obecnie tym miejscu zamontowana jest zwykła przegroda (krata) pokryta gumowym płaszczem, którą każdy mógł podnieść lub opuścić i tym samym zmienić poziom lustra wody.

Niebawem rozpoczną się pierwsze prace. Projekt przewiduje m.in. wykonanie dwuprzęsłowej konstrukcji żelbetowej ze specjalnymi zasuwami. Na czas wykonywania inwestycji zaplanowano też tzw. kładkę roboczą. Wykoszone zostaną również zarośla rosnące przy wylocie z jeziora. – W trakcie realizacji tej inwestycji będzie nieco utrudnione przejście przez mostek nad kanałem, ale wykonawca inwestycji zapewnia nas, że zdecydowanie skróci czas jej realizacji – A. Andriaszkiewicz dodaje, że termin zakończenia inwestycji jest planowany na październik br.

Tadeusz Krawiec