KAZIMIERA SZCZEPANIUK uczy dzieci gotowania już od kilku lat. Ona
i pozostałe panie z tutejszego Koła Gospodyń Wiejskich zdecydowały się
na skorzystanie z tzw. działań aktywizujących proponowanych ze środków
rozprowadzanych przez Stowarzyszenie „L

ider Pojezierza”. Projekt
przewidywał 18-godzinne warsztaty dla około 15 osób, które zapoznane
zostaną z regionalną kuchnią. Choć w przedsięwzięcie włączyły się
wszystkie panie z KGW, a także rodzice dzieci uczestniczących w
warsztatach, to jednak trzeba podkreślić, że tym razem to
BOGUSŁAWA ŁAGUNA
odpowiadała za wybór i przygotowanie potraw, natomiast za całe
zamieszanie w kuchni, przy stołach i opiekę nad dziećmi: K. Szczepaniuk,
KRYSTYNA PUCHALSKA i
KAMILA KANIECKA.
Projekt zakładał przeszkolenie 15 osób, to jednak na zajęciach pojawiło
się ich dwa razy tyle. – To tylko dowód na to, że panie wstrzeliły się
ze swoim pomysłem – mówił na podsumowaniu prezes Lidera Pojezierza
ADAM ANDRIASZKIEWICZ.
Dodał też, że kierowane przez niego stowarzyszenie chce w przyszłym
roku skierować więcej środków na podobne przedsięwzięcia. My o
„Kuchcikowie” pisaliśmy już w artykule „Nie ma

drugiej takiej babci”, w
którym o tym przedsięwzięciu mówi szefowa KGW z Wardynia K.
Szczepaniuk. Jej zdaniem oprócz tego, że dzieci poszerzyły swoją wiedzę
historyczną i praktyczną na temat potraw, to nadarzyła się też okazja
do międzypokoleniowej integracji. Ile w tym wszystkim było poważnego
gotowania, a ile dobrej zabawy przekonamy się zaglądając do świetlicy w
Wardyniu, gdzie oglądać można wystawę fotograficzną prezentującą
opisywany projekt.
Tadeusz Krawiec
PS. To przedsięwzięcie wyraźnie pokazuje, że warto przygotowywać
projekty i sięgać po pieniądze, które proponuje Stowarzyszenie Lider
Pojezierza. Wcześniej w Kołkach z tych samych środków zrealizowano
warsztaty fotograficzne, a panie z Wardynia już wiedzą, że następny
projekt dotyczył będzie tworzenia kwiatów z papieru. Pani Kazia
podpatrzyła to podczas ostatniej wizyty KGW na zjeździe w Licheniu.