Zło zwyciężać, a z dobrego się cieszyć |
01.10.2013. | |
CHOSZCZNO W sobotę w Urzędzie Stanu Cywilnego odbył się Jubileusz „Złotych Godów” podczas, których burmistrz ROBERT ADAMCZYK udekorował medalami „Za długoletnie pożycie małżeńskie JANINĘ i ZYGFRYDA GÓRSKICH. – Mamy szczęśliwe życie i marzy się nam jeszcze doczekania kolejnych wesel wnucząt - mówią jubilaci.
JANINA i ZYGFRYD GÓRSCY od 22 lat mieszkają w Choszcznie,
ale pochodzą z Brzezin. Tam też się poznali i wzięli ślub kościelny. –
Cywilny wzięliśmy w Suliszewie, a udzieliła nam go pani HALINA SMODEREK.
Tu taką ciekawostką było to, że pani Halina nieco później wyszła za mąż
za kolegę mojego męża, który z kolei był świadkiem na ich weselu –
wspomina pani Janina. Choć dzisiaj obydwoje są na zasłużonej emeryturze,
to jednak z wielkim sentymentem wspominają swoją pracę zawodową. – Cały
czas pracowałem w tamtejszym Domu Pomocy Społecznej. Najpierw go
budowałem, a potem potrzebowali takiej „złotej rączki” i…, tak już
zostało – mówi jubilat. Tu też pracowała jego żona. Potem, gdy
przeprowadzili się do Choszczna była pielęgniarką na oddziale dziecięcym
i położniczym. Obydwoje z uśmiechami na twarzy opowiadają o czwórce
swoich dzieci i ósemce wnuków. – Jesteśmy już pradziadkami – pani Janina
podkreśla, że jeden z wnuków już się ożenił i z wielką niecierpliwością
czeka na śluby kolejnych. Jubilaci o swoim życiu mówią bardzo pogodnie.
– Bywa źle i bywa dobrze. Zło trzeba zwyciężać, a z dobrego cieszyć się
– tu informują, że ich rocznica 50-lecia minęła w ubiegłym. Świętowali
ją w Brzezinach. – Zjechało ponad 60 osób, a na pamiątkę tego wydarzenia
nasze dzieci przygotowały rodzinną kronikę, taką od dzieciństwa do
czasów obecnych. Zafundowały nam też wczasy w Kołobrzegu. Pięknie było –
zapewnia pani Janina.
Podczas sobotniej uroczystości burmistrz ROBERT
ADAMCZYK udekorował małżonków medalami "Za długoletnie pożycie
małżeńskie" i na pamiątkę tego wydarzenia wręczył im porcelanowyzestaw
do kawy.
(Marta Naskręt, tk)
|
« poprzedni artykuł | następny artykuł » |
---|