
Gospodarzami tego regionalnego święta byli starostowie
BEATA i
KAMIL WOJTOWICZOWIE. W korowodzie, który przemaszerował przez wieś razem z nimi szedł też proboszcz ks.
KRZYSZTOF OKRZYŃSKI,
który otwarcie stwierdził, że to nie tylko okazja do tego, żeby
podziękować za plony, ale także świetny klimat dla sąsiedzkiej
integracji. Przytakiwały mu panie z miejscowego Koła Gospodyń Wiejskich.
Je cieszyła dobra zabawa oraz fakt, że

przygotowane przez nie smakołyki
znikały ze stołów niczym kamfora. Dużo śmiechu i wyjątkowych emocji
dostarczył wszystkim turniej sołecki, który przygotowali i
przeprowadzili
ZOFIA i
ZDZISŁAW MODRZEJEWSCY. Składał się z
10. bardzo oryginalnych konkurencji, w tym m.in. z rzucania dynią na
odległość. Tu gospodarze nie okazali się zbyt gościnni, bo pewnie
sięgnęli po zwycięstwo. Nie zabrakło też dożynkowych przyśpiewek. – Są
one swojego rodzaju mądrością ludową. Każdy włodarz gminy powinien
dokładnie ich wysłuchać, a w przyszłości tylko systematycznie spełniać
zawarte w nich życzenia – burmistrz
ROBERT ADAMCZYK z uśmiechem
skomentował strofy wyśpiewane przez panie z Kołek. Przypomnijmy, że w
tym roku miejscowa Ochotnicza Straż Pożarna obchodzi 65-lecie i za
niespełna trzy tygodnie oddana zostanie do użytku nowa remiza, a także
filia Miejskiej Biblioteki Publicznej w Choszcznie. – Też będzie powód
do radości – K. Gromadzki liczy, że zabawa będzie równie udana. Dodajmy
jeszcze, że tegoroczne dożynki doskonale zapamięta
SANDRA GLIŃSKA, która w loterii wylosowała… najprawdziwszy rower.
(tk)