
Tegoroczne obchody Dnia Pracownika Socjalnego zbiegły się z urodzinami
trzech choszczeńskich placówek zajmujących się szeroko rozumianą opieką
społeczną. W piątek wieczorem w sali lustrzanej Choszczeńskiego Domu
Kultury burmistrz
ROBERT ADAMCZYK krótko przypomniał historię
każdej z nich. – Gdy we wrześniu 1995 roku powstawał Miejsko-Gminny
Ośrodek Pomocy Społecznej w Choszcznie to pracowało w nim sześć osób.
Dzisiaj jest ich dziesięć razy więcej, a wszystko na to wskazuje, że
niebawem będzie ich jeszcze więcej – mówił włodarz miasta. Przypomniał,
że obecnie M-GOPS zajmuje się m.in. wszelkiego rodzaju zasiłkami
stałymi, celowymi i okresowymi, usługami opiekuńczymi, świadczeniami
mieszkaniowymi, rodzinnymi i alimentacyjnymi, a także problemem przemocy w
rodzinie. Podkreślił, że współczesny pracownik socjalny łączy w sobie
wiele zawodów i bardzo często musi się

wcielać w rolę pośrednika,
administratora, mediatora, terapeuty, pedagoga, a także szeroko
rozumianego organizatora życia społecznego. W sumie placówka zajmuje się
opieką około dwóch tys. osób. Warto też dodać, że w jej strukturze
znajdują się również świetlice środowiskowe w Kołkach, Korytowie, Starym
Klukomiu, Stradzewie i Zwierzyniu. Ta ostatnia otwarta została w
połowie października br. i została owacyjnie przyjęta przez mieszkańców.
- Regularnie przychodzi tu około 30 osób. Bawimy się, odrabiamy lekcje,
mamy zajęcia plastyczne, przygotowujemy kolejne spektakle, a ostatnio
byliśmy na wykopkach u pana
BOGDANA WORACHA. Na zakończenie
zrobiliśmy sobie ognisko, ale najważniejsze w tym wszystkim jest to, że
zapracowaliśmy sobie na ziemniaki, z których będziemy robić frytki –
wylicza opiekunka
ANETA HŁADONIUK.

Nieco inną rolę spełnia utworzony w 1999 roku Środowiskowy Dom
Samopomocy w Choszcznie. Jego głównym celem jest udzielanie wsparcia dla
osób z zaburzeniami psychicznymi oraz niepełnosprawnych intelektualnie.
Najmłodsza z tych placówek, czyli Warsztat Terapii Zajęciowej w
Piaseczniku liczy sobie już 16 lat. On z kolei ma za zadanie stwarzanie
możliwości rehabilitacji społecznej i zawodowej niepełnosprawnym
niezdolnym do podjęcia pracy. Włodarz miasta podkreślił, że zarówno ŚDS
jak i WTZ to placówki, które już na stałe wpisały się w życie
społeczno-kulturalne naszej gminy, a indywidualne i zespołowe
osiągnięcia ich uczestników często przewyższają sukcesy ludzi zdrowych.
- Według mnie to najwłaściwsza chwila na to, abyśmy pokazali ludzi
wyjątkowo odważnych, zdeterminowanych, pełnych empatii i fachowego
przygotowania w niesieniu pomocy najsłabszym wśród nas. To wy najlepiej
wiecie o tym, że współczesny, coraz szybszy tryb życia sprawia, iż
rośnie grupa ludzi, która nie potrafi sobie poradzić z cywilizacyjnymi
wymaganiami. To także wy najczęściej uzmysławiacie nam, że jedynym na to
lekarstwem

jest wyciągnięcie pomocnej dłoni. Właśnie w imieniu tych,
którzy tej dłoni oczekują chciałbym podziękować za wasz profesjonalizm,
wyjątkowe zaangażowanie, a przede wszystkim za szczególny dar wywoływania uśmiechu na twarzy potrzebującego – osobiście dziękował
wszystkim R. Adamczyk. W imieniu świętujących głos zabrała kierownik ŚDS
JOANNA CZECHOWICZ. Jej zdaniem piątkowa uroczystość jest także
wyrazem szacunku i podkreślenia znaczenia ich pracy. Mocno zaakcentowała
fakt, że tak owocnej współpracy z włodarzami gminy mogą im pozazdrościć
wszystkie inne ośrodki z regionu. Po części oficjalnej w „Trzech
kwadransach humoru” zaprezentowali się aktorzy Teatru Polskiego w
Szczecinie:
ADRIANNA GÓRSKA,
ADAM DZIECINIAK i
PRZEMYSŁAW ŻYCHOWSKI. Nie mogło też zabraknąć okolicznościowego tortu.
Tadeusz Krawiec