Sobotnie zawody, które odbyły się na jeziorze Klukom wędkarze zgodnie
uznali jako jedne z najbardziej nieudanych pod względem wędkarskim. Na
dowód wystarczy tylko przytoczy

ć fakt, że aż siedmiu z nich nie złowiło
ani jednej ryby. Na dodatek, wręcz znikoma różnica wagowa pomiędzy
trzynastym a drugim miejscem sprawiała, że wystarczyło złowić dwie
płotki więcej i z ostatniego miejsca można było awansować aż na podium.
Łowcy psiocząc pod nosem liczyli na to, że „odkują” się w niedzielę na
jeziorze Raduń. Niestety ranek zaskoczył ich mgłą i plusową temperaturą,
a to oznaczało, że brania ryb znowu będą bardzo chimeryczne. -
Rewelacji nie ma, ale jest lepiej niż wczoraj –
SŁAWOMIR SOSIŃSKI
pokazał

złowione płotki. Okazało się jednak, że mimo niesprzyjającej
pogody, po dwóch godzinach wszyscy wędkarze mieli jakieś ryby. Niektórzy
mocno się uśmiali, gdy okazywało się, że zamiast leszcza czy dorodnej
płoci wyciągali z przerębli kilkucentymetrowe jazgarze, a tego
złowionego przez
PAWŁA PINDORA udało się nam nawet uwiecznić na zdjęciu. Dwa ładne leszcze złowił
JULIAN WOŁEJKO.
– Kolejnych sześć zerwałem – klął pod nosem na zbyt mały haczyk. Dobrze
jednak wiedział, że gdyby założył większy, to prawdopodobnie brań nie
miałby w ogóle. Na skrajnym stanowisku (uważanym przez wędkarzy za
najlepsze) tym razem łowił
JERZY PILARSKI. W trzeciej godzinie
zawodów ryby całkowicie przestały mu brać, więc w końcówce zawodów
postanowił przenieść się do przerębli wykutej najbliżej brzegu. – W
ogóle tu nie nęciłem, a okazało się, że wyciągałem płoć za płocią – nie
krył zaskoczenia takim obrotem sytuacji. Dopiero w trakcie ważenia
dowiedział się, że ta decyzja dała mu zwycięstwo w trzeciej edycji Pucharu
Czterech Jezior, bo drugi
WOJCIECH TOKARSKI miał tylko o 10 dekagramów mniej.
Regulamin Pucharu Czterech Jezior zwycięzcy danej tury przyznaje 20
punktów i za każde kolejne miejsce o jeden punkt mniej. Tak się złożyło,
że pierwszą edycję wygrał
RYSZARD ŁYDKA, drugą Z. Łakos, a
trzecią J. Pilarski, jednak na wielkiego faworyta do końcowego
zwycięstwa wyrasta wspomniany wyżej W. Tokarski, który trzykrotnie był
drugi. W klasyfikacji generalnej prowadzi z dorobkiem 57 punktów i
wyprzedza:
EDMUNDA FELUSIAKA (52), J. Pilarskiego (51) i R. Łydkę
(50). To właśnie wśród tych pięciu wędkarzy należy upatrywać zwycięzcy
całej imprezy. Dodajmy, że ostatnia runda rozegrana zostanie w
najbliższą niedzielę na jeziorze Żeńsko. Oczywiście pod warunkiem, że
będzie jeszcze lód.
Tadeusz Krawiec
Puchar Czterech Jezior 2016 – II runda – jezioro Klukom
1. ZENON ŁAKOS (1655), 2. WOJCIECH TOKARSKI (1355), 3. JULIAN WOŁEJKO
(1310), 4. EDMUND FELUSIAK (1295), 4. MARIUSZ KOCHANEK (1295), 6. JACEK
UMER (1265), 7. JERZY PILARSKI (1245), 8. TOMASZ REUTOWICZ (1240), 9.
RYSZARD ŁYDKA (1150), 10. CZESŁAW POKORA (1120).
Puchar Czterech Jezior 2016 – III runda – jezioro Raduń
1. JERZY PILARSKI (2075), 2. WOJCIECH TOKARSKI (1975), 3. RYSZARD ŁYDKA
(1810) 4. EDMUND FELUSIAK (1620), 5. JULIAN WOŁEJKO (1570), 6. ZENON
ŁAKOS (1315), 7. CZESŁAW POKORA (1200), 8. EUGENIUSZ SOSNOWSKI (1185), 9.
PAWEŁ PINDOR (1175), 10. KAMIL WOŁEJKO (1145).