
Uczniowie, rodzice, nauczyciele, dosłownie wszyscy, którzy tego wieczoru wchodzili do hali sportowej Zespołu Szkół nr 2 od razu mogli się domyślić, że aura tegorocznej studniówki będzie iście kosmiczna. Wywieszony na ścianach komplet tegorocznych gwiazd ze szkoły przy Polnej wyglądał nieco poważnie, ale już ich poruszające się po parkiecie odbicia tryskały wyjątkową radością i humorem. Otwierając to wydarzenie
SARA SUROWA i
MARCIN FIDOSZ zgodnie stwierdzili, że ten pozaziemski wieczór na zawsze pozostanie w ich pamięci. Z kolei dyrektor
BARBARA CIECIERSKA z dumą mówiła o samych maturzystach. Podkreśliła zaufanie i radość z faktu, że szkoła nauczyła ich samodyscypliny oraz wytrwałości w dążeniu do celu. Nie omieszkała też przypomnieć, że to wydarzenie zapoczątkowuje wyrywanie stu kartek z przedmaturalnego kalendarza. – To także sygnał, że czas szkolny dobiega końca. Za nim jednak rozpocznie się ten maraton pracowitych dni przygotowujących do egzaminu dojrzałości, korzystajcie z chwili i bawcie się. Niech ten bal będzie z wami. Niech moc będzie z wami – zachęcała do dobrej zabawy.
O radości, zaufaniu i wzruszeniu do, jak to określiła, „pięknych młodością” mówiła też nauczycielka
AGNIESZKA KASPERCZUK. To właśnie ona oraz
EDYTA KONDELA, TERESA WIŚNIEWSKA, KINGA RECKA-MATYJASIK oraz
JAN KOWALONEK wręczyli

uczniom przypinki symbolizujące tegoroczną studniówkę. Maturzystka
SANDRA ELIASZ swoje wystąpienie rozpoczęła od podziękowań dla całej społeczności szkoły, ale szybko zmieniła klimat akcentując, że tego wieczoru troski i zmartwienia wypada odłożyć na bok. W podobnym tonie ten wieczór przeżywała
MARTYNA ŻYTA. Ta znana w regionie wokalistka, m.in. dwukrotna laureatka wojewódzkiego finału Przeglądu Amatorskiego Ruchu Artystycznego zdradziła nam, że zamierza studiować na Akademii Muzycznej w Poznaniu. – Jeśli się nie uda, to wybiorę coś podobnego o profilu wokalnym. Na razie jednak nie zamierzam się tym zamartwiać. Dzisiaj się bawię i chcę, by ten wieczór był dla mnie wyjątkowy – stwierdziła. Pochwaliła się również tym, że jednym z kluczowych wydarzeń tej studniówki będzie kabaret zatytułowany „Podróż w nieznaną przyszłość” , w którym także zaśpiewa. Chwilę później wspólnie z kolegami i nauczycielami tańczyła w polonezowym korowodzie, a z trybun co chwilę pod ich adresem padały okrzyki i brawa. Na widowni wypatrzyliśmy m.in.
GRAŻYNĘ ŻYTĘ, WIESŁAWĘ ŚWITAJ i
TERESĘ BARANOWSKĄ. Pierwsze dwie kibicowały córkom, natomiast pani Teresa nie kryła dumy ze swoje wnuczki. – To ta najładniejsza – z uśmiechem wskazywała na wysoką blondynkę.
Tadeusz Krawiec