Piłkarze AP Gavii Choszczno po ostatnim zwycięstwo 9:0 z Remorem Recz w
końcu poczuli, że potrafią grać i pewnie wygrywać. Przed meczem z
Koralem Mostkowo kapitan drużyny
ŁUKASZ MŁYNARCZYK stawiał na
zwycięstwo, licząc na to, że zaaplikują gościom przynajmniej pięć goli.
J

ego przewidywania mogły się spełnić z dużą nadwyżką, gdyby jego koledzy
mieli bardziej wyregulowane celowniki, i wykorzystali pięć lub sześć
kolejnych tzw. stuprocentówek. - Najważniejsze jednak jest to, że w
końcu w tej drużynie widać chęć do gry, a przede wszystkim dużą ochotę
do strzelania bramek. Grali ofensywnie do samego końca i nie dało się ukryć, że zależało im na jak najwyższym zwycięstwie – tak kibice
komentowali ich sobotnią grę. W sobotę łupem bramkowym podzielili się:
GRZEGORZ GICEWICZ (2) oraz
KACPER ZACZEK i
MATEUSZ PIEKAREK.
W niedzielę Pomorzanin Zamęcin gościł u siebie zajmującą trzecie miejsce
Iskrę Lutówko. Gospodarze wygrali 2:0 (1:0) po golach zdobytych przez
BARTOSZA FIEWEGERA i
WOJCIECHA DRATWY. Tu warto podkreślić, że lider klasy A CRS Barlinek zremisował w Sarniku 1:1 i Pomorzanin traci do nich już tylko dwa punkty.

W klasie B Gavia II zremisowała 1:1 w Nowogródku (gola strzelił
MARIUSZ BARTOSIEWICZ),
natomiast Pionier Zwierzyn przegrał w Drawnie aż 1:8. Zwierzynianie na
tydzień przed tym meczem spodziewali sie dwucyfrowej porażki, jednakże w meczu z liderem miejscowi kibice przecierali oczy ze zdziwienia, gdy
PRZEMYSŁAW HŁADONIUK w 28 minucie wyrównał na 1:1. – Kluczowym momentem była 55 minuta, kiedy to sędzia pokazał
PAWŁOWI KOLAŃSKIEMU
czerwoną kartkę. Od tej chwili cofnęliśmy się do obrony, a gospodarze
systematycznie nas punktowali – podsumował całość P. Hładoniuk.
W najbliższy weekend wszystkie nasze drużyny grają na wyjazdach.
Tadeusz Krawiec