Ostatnia akcja |
![]() |
![]() |
![]() |
17.10.2016. | |
CHOSZCZNO - RADUŃ. W sobotę w Raduniu Franciszek Kołczykiewicz z miejscowej Ochotniczej Straży Pożarnej po raz ostatni wyjechał na akcję gaśniczą. W październiku skończył 65 lat i zgodnie z obowiązującymi przepisami nie może już czynnie uczestniczyć w akcjach strażackich. Pan Franciszek w OSP Raduń służył 45 lat!
Na sobotnie pożegnanie ze służbą FRANCISZKA KOŁCZYKIEWICZA, zjechali
strażacy ochotnicy z całej gminy. Pan Franciszek służbę w OSP Raduń
zaczął w wieku 20 lat, a przez następne 45 uczestniczył w niemal
wszystkich akcjach gaśniczych, do których kierowana była jednostka z
Radunia. - Cały czas było co robić. Syrena zawyła, człowiek brał rower i
szybko do remizy. Choć nie raz było ciężko, szczególnie gdy gasiliśmy
pożary domów i gospodarstw rolnych, to nie żałuję ani jednej chwili
spędzonej w służbie - wspominał. Tego dnia oprócz symbolicznej akcji
gaśniczej i gratulacji, nie mogło zabraknąć podziękowań także dla żony
pana Franciszka, KRYSTYNY KOŁCZYKIEWICZ. - Zawsze był niepokój kiedy mąż
wyjeżdżał na akcję. Jak pożar wybuchał w nocy, to nie spałam dopóki nie
wrócił. Zawsze go wspierałam. Choć teraz już na akcje nie będzie mógł
jeździć to i tak wiem, że w domu nie usiedzi i dalej będzie pomagał w
remizie - mówiła K. Kołczykiewicz. Aktywności F. Kołczykiewicza,
podkreślali w sobotę niemal wszyscy. - Choć mówi się, że jest to
pożegnanie ze służbą, to tak naprawdę jest to podziękowanie za lata
pracy i bezinteresowną pomoc wszystkim mieszkańcom - tymi słowami prezes
OSP Raduń JANUSZ SOLSKI, dziękował za wieloletnią służbę F.
Kołczykiewiczowi.
Łukasz Młynarczyk
|
« poprzedni artykuł | następny artykuł » |
---|