W ubiegłym roku choszczeński dywizjon artylerii samobieżnej brał udział w
międzynarodowych ćwiczeniach Flaming Thunder 2017, które odbyły się na
Litwie. Artylerzyści podkreślają, że już wielokrotnie angażowali się w
podobne przedsięwzięcia, ale akurat wyjazd do Podroby szczególnie utkwił
im w pamięci. Przede wszystkim dlatego, że wówczas, dywizjon po raz
pierwszy w historii istnienia, za jednym razem pokonał ponad tysiąc
kilometrów.

Na zbiórce, która wczoraj po południu odbyła się w choszczeńskich
koszarach, najpierw odczytano specjalny rozkaz precyzujący zadania,
które czekają artylerzystów, czyli od wyjazdu 22 lutego, aż do 12 marca i
powrotu do koszar. Wiadomo też, że głównym zadaniem choszcznian
realizowanym w trakcie ćwiczeń pododdziałów będzie „…międzynarodowa
współpraca jednostek artyleryjskich”. – Znacie cele jakie przed wami
postawiono, a ja wiem, że jesteście doskonale przygotowani do ich
realizacji. Jedźcie tam, zróbcie swoje i wracajcie szczęśliwie, i to z
najlepszą oceną – mówił do podwładnych dowódca 12 Brygady
Zmechanizowanej w Szczecinie płk dypl.
PIOTR TRYTEK.
Specjalne życzenia skierował też do dowódcy dywizjonu ppłk.
JAROSŁAWA CHOJNACKIEGO.
Tu już oficjalnie możemy poinformować, że dla ppłk. Chojnackiego będą
to ostatnie ćwiczenia z dywizjonem, bo jeszcze w marcu przeniesiony
zostanie na wyższe stanowisko służbowe. Oczywiście zbiórka zakończyła
się defiladą wyjeżdżających pododdziałów. Informujemy również o tym, że w
najbliższy czwartek będziemy mieli okazję zobaczyć artylerzystów w
kolumnie wyjeżdżającej do Niemiec. Tym razem mają do pokonania nieco
ponad 400 kilometrów.
Tadeusz Krawiec