Jubileusz Państwa Bogumiły i Władysława Dymków |
|
|
|
21.02.2018. |
CHOSZCZNO. - Ze świecą w ręku szukać drugiej tak serdecznej i radosnej pary w okolicy - mówią ci, którzy w sobotę w Urzędzie Stanu Cywilnego towarzyszyli Państwu BOGUMILE i WŁADYSŁAWOWI DYMKOM podczas odbierania Medali za Długoletnie Pożycie Małżeńskie.
Państwo BOGUMIŁA i WŁADYSŁAW DYMKOWIE to rozpoznawalne w naszym mieście małżeństwo. Młodzi choszcznianie znają ich głównie z występów z
zespołem Mirage, z którym zdobywają nagrody i wyróżnienia między innymi
na artystycznych przeglądach senioralnych. Pamiętają ich także z międzypokoleniowego projektu "Nutki dla Ojczyzny". Zaś starsi mieszkańcy
Choszczna, wspominają lata 1992 - 1994, kiedy to pan
Władysław sprawował funkcję burmistrza gminy.
W sobotę, w Urzędzie
Stanu Cywilnego w Choszcznie małżonkowie odebrali Medale za Długoletnie
Pożycie Małżeńskie. Obecni na tym wydarzeniu sąsiedzi oraz rodzina
wielokrotnie podkreślali, że to pomocna, serdeczna i radosna para, która
choć w duecie śpiewa na dwa głosy, to w życiu prywatnym zawsze mówi
jednym - zgodnym.
Pan Władysław zwykł o sobie mawiać
"trójregionowiec". - Z urodzenia Ślązak, z wychowania Wielkopolanin, a z
zamieszkania Zachodniopomorzanin - wyjaśnia jubilat. Urodził się
jeszcze przed rozpoczęciem II wojny światowej, 13 września 1938 roku w
Siemianowicach Śląskich. Potem wraz z rodziną przeprowadził się do
wioski Drawsko, oddalonej od Krzyża o 3 km. W mieście tym podjął swoją
pierwszą pracę, tutaj też poznał swoją żonę. Pani BOGUMIŁA przyszła na
świat 3 czerwca 1943 roku w Opalenicy w województwie poznańskim. Po
wojnie wraz z rodziną zamieszkała w Krzyżu, gdzie jej ojciec otrzymał
nakaz pracy. Tam uczyła się i pracowała. Również tam poznała
męża. - Choć znaliśmy się już wcześniej z pracy, to zwróciliśmy na
siebie uwagę dopiero później. To Władek zaproponował pierwszą kawę - od
której,  jak wspomina jubilatka wszystko się zaczęło. Ich domy dzieliła
odległość 3 kilometrów, którą przemierzali na rowerach. - Muszę wyznać,
że żona nie za dobrze jeździła na swoim jednośladzie. Pierwszego dnia
prawie rozjechała sąsiadkę, a w drodze powrotnej wylądowała na chodniku
nieopodal swego domu. Od tamtej pory dojeżdżałem do niej na swoim
Olimpie i z dumą woziłem ją na ramie - z uśmiechem wspomina jubilat.
Dodaje, że 8 kwietnia 1967 roku wzięli ślub w Krzyżu w tamtejszym
Urzędzie Stanu Cywilnego. Tam też urodziło się ich trzech synów. Od 1976
roku mieszkają w Choszcznie. Dochowali się sześcioro wnuków i jednej
prawnuczki. W wolnej chwili, śpiewają we wspomnianym już kwintecie
Mirage, gdzie jak mówią przeżywają drugą młodość. Uwielbiają wspólne
spacery i podróże.
|