
Program Społecznik na lata 2019-2021 jest kontynuacją przedsięwzięcia
realizowanego w latach 2017 – 2018, w którym to wnioskodawcy starali się
o dotację na realizację tzw. oddolnych i obywatelskich inicjatyw.
Przypomnijmy, że po tamtym rozdaniu m.in. w Kołkach mają nowe
piłkochwyty, a w Zamęcinie wiatę. W tej odsłonie uznanie zyskały
projekty złożone przez strażaków z Radunia, sołectwo w Stradzewie,
Stowarzyszenie „Choszczeńska Dziesiątka” i Koło Gospodyń Wiejskich w
Smoleniu.
- Napisaliśmy dwa projekty, ale uznanie zyskał tylko ten, który nazwaliśmy „Wiedza czerpana z przeszłości” – tłumaczyła wczoraj
GRAŻYNA KACZMAREK,
szefowa KWG ze Smolenia. Na wycieczkę do Bełcznej, gdzie w Dworku
Tradycja poznawały historię zachodniopomorskiej kuchni i uczyły się
pieczenia chleba, pojechało 24 mieszkańców wsi. Członkinie koła z
nostalgią wspominały czasy, kiedy to w ich rodzinnych domach pieczono
chleb, jednakże wczorajsze wydarzenie, najdłużej utkwi w pamięci
LENY KACZMAREK i
FILIPA KUCHTY.
To właśnie oni dobierali składniki, mieszali i ugniatali ciasto, a na
koniec ułożyli na chrzanowych liściach i zanieśli do pieca. W
międzyczasie każdy z uczestników mógł się przekonać, jak trudno jest
wyrobić mąkę z żyta, mieląc zboże na kamiennych żarnach. Wysłuchali też
opowiadania o historii zachodniopomorskiej kuchni. Tu
GRAŻYNA ZAREMBA-SZUBA,
autorka „Pomorskiej książki kucharskiej” mówiła m.in. o tradycjach
związanych z naszym regionem, a przede wszystkim o tym, jak wyszukane, a
jednocześnie proste może być nasze jedzenie. – Czy ktoś z was jadł
sałatkę z podagrycznika, uciążliwego chwastu rosnącego na naszych
podwórkach, albo próbował marynowanych, niedojrzałych orzechów włoskich?
– zaskakiwała pytaniami.

Za to zaskoczenia nie było, gdy na stole pojawił się bochen świeżo
upieczonego chleba. Efekt był taki, że pokrojony w pajdy, posmarowany
domowym masłem, zniknął ze stołu w kilka chwil. W drodze powrotnej wszyscy zapewniali, że mają ochotę na robienie
własnych wypieków. – I będą mieli do tego okazję, bo w sierpniu zrobimy
sobie spotkanie, na które każdy przyniesie własne ciasto lub pieczywo.
Wspólnie też wybierzemy to, które będzie nam najbardziej smakowało –
podsumowała G. Kaczmarek. Dodajmy, że w okolicznościowym konkursie,
dotyczącym oczywiście pieczywa, aż cztery osoby zajęły pierwsze miejsce.
Byli to:
KATARZYNA KUCHTA,
FILIP KUCHTA,
JUSTYNA ANDRYSZCZAK i
ANNA WŁADYCZAK.
Tadeusz Krawiec