Motocyklowa lekcja historii |
![]() |
![]() |
![]() |
04.09.2014. | |
![]() CHOSZCZNO. Na początku sierpnia informowaliśmy o tym, że choszcznianin MAREK HUET wybrał się w liczącą ponad pięć tysięcy kilometrów podróż do Normandii. – Niesamowite przeżycie, wiele emocji, niepowtarzalna lekcja historii i takie nieco smutne wrażenie, że czasami o naszych żołnierzach więcej mówią na Zachodzie niż u nas – podsumowuje trzytygodniowy Motocyklowy Rajd Śladami Gąsienic Pierwszej Dywizji Pancernej gen. Stanisława Maczka. ![]() ![]()
Spotkanie z synem bohatera
Potem dojechali do plaż Normandii, gdzie 1 sierpnia 1944 roku rozpoczął
się desant 1. Dywizji Pancernej przerzuconej z Wielkiej Brytanii, który
był elementem największej operacji wojskowej w historii świata. - W
miasteczku zwiedziliśmy muzeum D-Day Saint Mere Eglise, gdzie na
makietach dokładnie przedstawiono między innymi układ sztucznego portu
wybudowanego przez aliantów. Pozostały po nim do dziś widoczne w morzu
betonowe wsporniki. Bardzo miłą dla nas niespodzianką, było spotkanie z
synem naczelnego wodza gen. Kazimierza Sosnkowskiego, o którym napisał
książkę nasz rajdowy kolega JERZY KIRSZAK, historyk z IPN –
kontynuuje M. Huet. Szybko dodaje, że stamtąd ruszyli szlakiem bojowym
dywizji pancernej gen. Maczka, a ich ekipie towarzyszyły dzieci zmarłych
„maczkowców” RONALD i CRISTINA MAREK ze Szkocji oraz MONICA i JOHN PATER z Australii, a także grupa członków Koła 10 Pułku Strzelców Konnych z JOANNĄ i BOGDANEM WIELGAT na czele. Mile też wspomina spotkanie z EDWARDEM PODYMĄ, który wyzwolił Potigny i jest jednym z ostatnich żyjących uczestników walk w Normandii. Uroczystości związane z wyzwoleniem Normandii obchodzone są przez
Francuzów z wielką fetą. Przejeżdżając przez okolicę rzucały się nam w
oczy udekorowane ulice, witryny sklepowe i okna. Wszędzie na nich
powiewały w przeważającej liczbie flagi brytyjskie, kanadyjskie i czasem
polskie. W uroczystościach w Montormel, gdzie mieści się największa
polska nekropolia wojenna z czasów II wojny światowej we Francji, wzięła
też udział polska delegacja rządowa pod przewodnictwem marszałka sejmu EWY KOPACZ.
Tylko brać
– Nasz przejazd przez Belgię i Holandię urozmaicony był wizytami na
kwaterach wojennych w Lomel, Etteseban (grób gen. S. Maczka) i Gineken.
Odwiedziliśmy też prywatne muzeum gen. Maczka, które zlokalizowane jest w
holenderskich koszarach. Poznaliśmy również Erika van Tilbeurgh, który o
historii Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie wie wszystko i posiada
największą na świecie prywatną kolekcję oryginalnych mundurów,
eksponatów i fotografii. Prywatnie Erik jest mężem szczecińskiej
dziennikarki Ewy Maltańskiej. Wspólnie od lat czynią starania o
stworzenie muzeum w Szczecinie i póki co, trafiają na mur niemocy.
To on w 2004 roku zorganizował w Driel, tam gdzie lądowali polscy
spadochroniarze, wystawę w związku z 60 rocznicą bitwy pod Arnhem.
Powstał też film „Zapomniani bohaterowie spod Arnhem”, a poruszona tym
holenderska opinia publiczna zaczęła się domagać zadośćuczynienia dla
polskich bohaterów – kontynuuje choszcznianin. Przypomina też o
holenderskiej pielęgniarce CORĘ BALTUSSEN,
![]()
Tadeusz Krawiec
PS. Zapraszamy do oglądania fotoreportażu z tego przedsięwzięcia, a
także na stronę internetową M. Hueta http://moto-wyprawy.cba.pl/, gdzie już niebawem zamieści pełną relację z
każdego etapu tej wyprawy.
|
« poprzedni artykuł | następny artykuł » |
---|