CHOSZCZNO. W 2013 roku na dziewięć zawodów wygrał siedem, w minionym sezonie sześć na dziesięć. Mowa o RYSZARDZIE ŁYDCE, który w minioną niedzielę po raz drugi z rzędu  odebrał puchar za zwycięstwo w całorocznej rywalizacji na „Najlepszego wędkarza”. Na zebraniu sprawozdawczym, które odbyło się w niedzielę, najwięcej emocji wzbudził temat kładek na jeziorze Klukom. W tym roku ponad 80 z nich zostanie rozebranych…, bo nikt się do nich nie przyznaje.

RYSZARD ŁYDKA, wędkarz z Koła nr 1 w Choszcznie od trzech lat nie ma sobie równych w wędkarstwie spławikowym. Wystarczy tylko przytoczyć fakt, że z rozegranych w tym czasie 28 zawodów wygrał aż 18. i po raz drugi z rzędu sięgnął tytuł „Najlepszego wędkarza”. W 2014 roku zdobył 177 punktów i drugiego JERZEGO PILARSKIEGO wyprzedził o 22 punkty, a to oznacza, że mógł jedne zawody całkowicie odpuścić. Trzecie miejsce zajął EUGENIUSZ SOSNOWSKI (zwycięzca z 2012 roku – red.), który uzyskał 143 punkty. R. Łydka pytany o receptę na taką dominację zawsze odpowiada podobnie. Jego zdaniem najważniejsze jest doświadczenie, które zdobywał przez kilkadziesiąt lat, dopiero potem stawia na sprzęt oraz zanęty i przynęty. Podkreśla też, że zawsze potrzebny jest też łut szczęścia przy losowaniu  stanowiska.
W sprawozdaniu z 2014 roku prezes koła ZENON ŁAKOS podziękował tym, którzy wsparli zarząd w organizacji zawodów i akcji związanych z gospodarką i ochroną wód. Lin, szczupak, karp, sandacz, okoń i karaś to ryby w różnym etapie rozwoju, które trafiły do naszych jezior w ramach akcji zarybieniowych. Ciekawostką jest to, że w tajemnicy trzymane są akweny do których te ryby trafiły. – To przykre, ale gdy wędkarze poznają miejsca, gdzie je wpuszczaliśmy, natychmiast robi się tam tłoczno – tłumaczy prezes.
RYSZARD HAWRYLEWICZ, powiatowy szef Społecznej Straży Rybackiej zdradził, że sekcje drawieńska i choszczeńska miały w ubiegłym roku bardzo dużo roboty. Okazuje się, że na terenie naszego powiatu chronią prawie dwa tys. hektarów rzek i jezior (najwięcej w całym okręgu) i tylko w 2014 roku zebrali 104 siatki. Jego zdaniem, kilka razy tyle nadal stoi w wodzie.
W tym roku Koło PZW nr 1 w Choszcznie obchodzi 65-lecie powstania. Właśnie to wydarzenie, a także Choszczeńska Sobótka, memoriał im. Odona Dłużyńskiego, zawody z okazji Święta Niepodległości oraz trzy tury mistrzostw powiatu choszczeńskiego będą najważniejszymi imprezami sezonu 2015.
Najburzliwszym tematem niedzielnego zebrania były kładki wędkarskie na jeziorze Klukom. BOGDAN SKUBICKI, kierownik Terenowego Oddziału Zachodniopomorskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych poinformował, że wspólnie z magistrackim wydziałem ochrony środowiska oraz we współpracy z zarządem koła, przeprowadzili inwentaryzację kładek. – Każdą z nich oznaczyliśmy numerem i zostawiliśmy informację, aby jej właściciel skontaktował się z nami. Niestety jedna trzecia do dzisiaj jest bez właściciela – mówił. Zdradził, że w sumie na jeziorze jest 181 kładek, a z tego 80 (tych bez właściciela) zostanie już niebawem rozebranych. Do tego tematu już niebawem wrócimy.