CHOSZCZNO – RADUŃ. Dość niespodziewanie na sobotnią zabawę andrzejkową w Raduniu zawitał św. Mikołaj. W asyście dwóch uroczych śnieżynek przytargał dwa wory pełne prezentów. – W tym roku wysłałyśmy do niego specjalny list z prośbą o to, aby w pierwszej kolejności przyjechał do naszej wioski. Szczerze mówiąc to nie liczyłyśmy na to, że aż tak się pospieszy - mówią panie z Koła Gospodyń Wiejskich.

Uczestników sobotniej zabawy andrzejkowej w Raduniu krówkami witał przesympatyczny miś (MICHAŁ LISIŃSKI) oraz cała grupa bajkowych postaci, w które wcieliły się panie z miejscowego Koła Gospodyń Wiejskich. To właśnie one wspólnie z sołtysem JANUSZEM SOLSKIM wymyśliły, że tym razem ich zabawa andrzejkowa zamieni się w swego rodzaju bal maskowy. – Na świetlicy, w kościele…, w naszej wsi zawsze z okazji mikołaja organizowano jakieś przedsięwzięcia dla dzieci. My postanowiłyśmy połączyć dwie imprezy – tłumaczy MALWINA POŁOMSKA. Podkreśla, że tym razem panie z Koła Gospodyń Wiejskich połączyły siły z sołtysem, wsparł je radny KRZYSZTOF POŁOMSKI oraz kilku sponsorów i tak oto ponad 30. dzieci, a także cała rzesza dorosłych mogli się cieszyć z dość oryginalnie przygotowanej imprezy. Jej oryginalność polegała nie tylko na przebraniu się i tańcach, ale także na różnych wróżbach. – Pomyślałem sobie takie jedno życzenie. Liczę, że się spełni, bo rzucony przeze mnie grosik trafił do miski z wodą – mówił KACPER, który na zabawę przyszedł w stroju Zorro. Chwilę później z wielkim zaciekawieniem oglądał woskowy odlew. - Wygląda jak ocean, na którym mały statek walczy z falami. Czyżbym miał wybrać się w jakąś zamorską podróż? – głośno się zastanawiał. Jego koledzy MARCEL i IGOR również stanęli w kolejce po woskową wróżbę, ale wcześniej trochę się uśmiali, bo z wróżb nad ogniem wyszło, że jeden z nich zostanie pilotem, a drugi dentystą. Najmłodsi uczestnicy zabawy najpierw stawali w kolejce do ALEKSANDRY GIGIEL, która przyozdabiała im twarze, a potem rozrabiali razem z misiem. Bardzo szybko też wydało się, że zabawa zakończy się wizytą niespodziewanego gościa. Ten przybył w asyście dwóch uroczych śnieżynek i przytargał dwa wory pełne prezentów. Wszelkie zabawy natychmiast ustały, a do św. Mikołaja ustawiła się długa kolejka. Co było potem? Potem to już trudno było zachęcić kogokolwiek do zabawy, bo każde z dzieci koniecznie chciało przekonać się, co znajdzie w mikołajkowej paczce. Oprócz wspomnianych w tekście osób przedsięwzięcie to przygotowały i przeprowadziły panie: MARIA BRYCKA, AGATA KOZIOŁEK, EMILIA FILIPEK, AGATA MIESZAŁA, MAŁGORZATA KOCIUBA, LIDIA WSZĘDYBYŁ, WERONIKA WRÓBEL, NATALIA CHOCHEL i BOŻENA WYGLĄDACZ. Był też RYSZARD WRÓBEL, ale tu już nie ma potrzeby zdradzania, w jaką rolę w tym dniu się wcielił.