CHOSZCZNO. Nawet najbardziej optymistyczni kibice Gavii Choszczno nie spodziewali się, że w lokalnych derbach z Remorem Recz ich drużyna wygra aż 9:0. W klasie A Pomorzanin wygrał na wyjeździe 2:1 z Iskrą Pomień, natomiast Korona Raduń zremisowała u siebie 3:3 z Orłem Bierzwnik. W klasie B swoje mecze przegrały obydwie nasze drużyny: Gavia II 3:7 z Drawą Drawno, a Pionier Zwierzyn 2:3 z Pomorzanką Jarosławsko.
Nawet najstarsi kibice nie pamiętają kiedy to po raz ostatni Gavia
osiągnęła zwycięstwo w tak imponującym rozmiarze. TAk wysoka wygrana w Reczu
zaskakuje tym bardziej, że dotychczas choszczeńskim futbolistom nie
specjalnie wiodło się, bo w rundzie wiosennej na cztery spotkania trzy
przegrali. Relacjonując poprzednią kolejkę informowaliśmy, że na ławce
trenerskiej miejsce ANDRZEJA WIŚNIEWSKIEGO zajął ANDRZEJ FIK.
Trzeba przyznać, że nowy selekcjoner wejście miał iście piorunujące, a
kibice już zacierają ręce licząc na to, że równie efektownie będzie na sobotnim spotkaniu z Koralem Mostkowo. Dodajmy, że w Reczu 9-bramkowym
dorobkiem podzieliło się aż pięciu piłkarzy, ale cztery gole zdobyte
przez GRZEGORZA GICEWICZA robią wrażenie.
W klasie A na drugiej pozycji umocnił się Pomorzanin Zamęcin, który
wygrał na wyjeździe 2:1 z Iskrą Pomień. Tu warto zauważyć, że obydwa
gole dla zamęcinian strzelił KAMIL TAŁAŁAJ (w sumie ma
ich już pięć). Trochę szczęścia zabrakło piłkarzom Korony Raduń, którzy
zremisowali 3:3, ale jeszcze w 89 minucie prowadzili z Orłem Bierzwnik
3:2.
W klasie B raczej nikogo nie zdziwiła porażka Gavii II z Drawą Drawno,
ale zdecydowanie więcej od swoich piłkarzy oczekiwali kibice ze
Zwierzyna. Byliśmy na tym meczu i kibice otwarcie przyznawali, że wynik
2:3 absolutnie nie odzwierciedlał tego, co działo się na boisku. Być
może mecz miałby całkowicie inne oblicze, gdyby PRZEMYSŁAW HŁADONIUK
wykorzystał przynajmniej jedną z dwóch okazji, które miał w pierwszym
kwadransie gry. Potem goście całkowicie przejęli inicjatywę, a po
strzeleniu pierwszego gola naprawdę uwierzyli, że są w stanie pokonać
zwierzynian. Prowadząc 3:0 pozwolili gospodarzom na strzelenie gola
kontaktowego (zdobył go strzałem z około 30 metrów KONRAD HŁADUNIUK), a wynik meczu, już w doliczonym czasie gry z rzutu karnego ustalił MATEUSZ STELMASIAK.
- Za tydzień Pionier zagra na boisku lidera i skoro u siebie nie
wygrywa z przeciętną Pomorzanką Jarosławsko, to w Drawnie może liczyć
tylko na cud - tak wczorajsze granie swoje i kolegów z drużyny
skomentował MARCIN SZCZOTA.