CHOSZCZNO. Rok temu w Choszczeńskim Rodzinnym Maratonie Rowerowym wystartowały 73 osoby, a w niedzielnej, w czwartej edycji, było ich ponad 200. – To wydarzenie będzie miało własne życie – organizatorzy przewidują, że popularność tej imprezy sprawiła, że nie będzie już łączona z Choszczeńskim Maratonem Rowerowym.

     Przeprowadzoną w niedzielę czwartą edycję Choszczeńskiego Rodzinnego Maratonu Rowerowego, po raz pierwszy zorganizowano w dzień po Choszczeńskim Maratonie Rowerowym. – W ostatnich dwóch latach wszystkie nasze imprezy, które mają klimat sportowy nabrały tak szerokiej popularności, że coraz trudniej objąć je zarówno organizacyjnie jak i logistycznie – zauważa wiceburmistrz MAGDALENA SIEŃKO. Podkreśla, że sami uczestnicy zabiegają o to, aby każda z tych imprez stawała się zupełnie odrębnym wydarzeniem.
Tegoroczny Choszczeński Rodzinny Maraton Rowerowy przejdzie do historii przede wszystkim za sprawą rekordowej frekwencji. W niedzielne popołudnie okazało się, że na miejsce startu przyjechało trzy razy tyle zawodników, co w równie rekordowym, roku ubiegłym.
      - Wczoraj wspólnie z mężem i teściem ścigaliśmy w maratonie, a dzisiaj przyjechaliśmy, bo wspieramy wszystkie imprezy rowerowe organizowane w naszej gminie – mówiła JOWITA KONIECZNA z Radaczewa. Nie omieszkała się pochwalić, że wczoraj jako jedyna z rodzinnego teamu stanęła na podium. Oczywiście wśród uczestników nie mogło również zabraknąć SYLWII DRABINY-SZWED i jej syna MACIEJA, których twarze dokładnie poznaliśmy, choćby po zdjęciach z ubiegłorocznej edycji, które zamieściliśmy na plakatach promujących to wydarzanie. Ona również zaznaczyła, że starają się brać udział we wszystkich, nie tylko sportowych wydarzeniach organizowanych w naszym mieście.
  Ponad 200. chętnych do pokonania dwóch rund wokół jeziora Klukom, zmusiło organizatorów do podzielenia ich na dwie grupy. Do mety dojechali wszyscy. Tu czekał grill, odblaskowe opaski, a maluchom największa frajdę sprawiły choszczeńskie kubeczki. My już dziś zapraszamy amatorów jazdy na rowerze na imprezę organizowaną 22 września z okazji Światowego Dnia bez Samochodu, natomiast kibice i amatorzy kolarstwa górskiego nie powinni przegapić wyścigu, który już 3 czerwca rozegrany zostanie na Miejskiej Górze. Tu kilkudziesięciu „górali” z całej Polski ścigać się będzie w ramach Zachodniej MTB. Start przewidziano na 10.30.