CHOSZCZNO. JADWIGA i ZDZISŁAW PRZYGODA na ślubnym kobiercu stanęli 50 lat temu w Mrągowie. W niecały rok później zamieszkali w Choszcznie, i jak dzisiaj twierdzą, nigdy tego kroku nie żałowali. Tu wychowali swoje córki, piątkę wnuków, doczekali się również prawnuczki.
Podczas uroczystości, która odbyła się w Urzędzie Stanu Cywilnego w
Choszcznie jubilaci z dumą przyjmowali medale, które wręczał im
burmistrz ROBERT ADAMCZYK. Wspominając lata młodości obydwoje
zgodnie stwierdzali, że w życiu szczęście ich nie omijało, a dzisiaj
oczekują tylko zdrowia i zapewniają, że z resztą jakoś sobie poradzą.
- Poznaliśmy się w 1964 roku na Mazurach, a dokładniej w Mrągowie, rodzinnej miejscowości mojej żony – ZDZISŁAW PRZYGODA
przypomina, że wówczas, to wojsko skierowało go do szkoły
podoficerskiej w Orzyszu. Ślub wzięli 25 marca 1967 roku w Mrągowie, a w
niecały rok później, już na stałe zamieszkali w Choszcznie. Pan
Zdzisław dodał, że całe swoje zawodowe życie spędził w dziś
nieistniejącej już Jednostce Wojskowej 1609.
– Co ja robiłam? Przede
wszystkim wychowywałam dzieci, a pracowałam najpierw w Gminnej
Spółdzielni, a potem aż do emerytury w Bumarze – dodaje pani JADWIGA.
Małżonkowie zgodnie podkreślają, że nigdy nie żałowali tego, że
zdecydowali się pozostać w Choszcznie. Dzisiaj z dumą mówią o tym, że
spędzone razem lata uważają za bardzo szczęśliwe. Wskazując na dzieci i
wnuki zaznaczają, że obecnie najwięcej radości daje im rozpieszczanie
prawnuczki. Zapewniają też, że na emeryturze nie nudzą się. – Każdą
wolną chwilę spędzam na działce. Tu uprawiam głównie warzywa i owocowe,
nie brakuje też kwiatów. Wszystko dokładnie przemyślane, a na trawnik
szkoda mi ziemi – podsumował pan Zdzisław.