Zimy nie widać, więc wędkarze z Koła PZW nr 1 w Choszcznie zdecydowali
się zorganizować spławikowe zawody, które nazwali „Pożegnanie Jesieni
2016”. Niektórzy z nich uważali, że powinny być dedykowane Barbórce lub
św. Mikołajowi. –
Jesień żegnaliśmy wiele razy, ale w historii koła nie
było chyba takich zawodów, które dedykowane byłby właśnie tym patronom –
mówi
JERZY PILARSKI. Pochmurny, ale bezwietrzny i stosunkowo
ciepły dzień sprawił, że wszyscy liczyli na dość udane połowy. – Na
wczorajszym treningu płotka brała jak najęta, a dzisiaj po dwóch
godzinach mam zaledwie trzy – denerwował się nieco
RYSZARD ŁYDKA.
Jak się później okazało, podobnie było na pozostałych stanowiskach.
Dopiero w trzeciej godzinie zaczęły ryby brać i to sprawiło, że
dwukilogramowy wynik dawał już miejsce w pierwszej dziesiątce. W tym
dniu poza konkurencją był
MAREK PĘCHERZEWSKI, który złowił prawie pięć kilogramów (4835 punktów). Drugi był
KAZIMIERZ OSIŃSKI (3125), trzeci J. Pilarski (2705), a kolejne miejsca zajęli:
MARIUSZ KOCHANEK (2580), R. Łydka (2540) i
ALINA POKORA
(2525). Dla pani Aliny należą się szczególne brawa, bo pokonała cała
grupę mężczyzn, a przede wszystkim swojego wędkarskiego nauczyciela i
mentora, czyli… męża. Podczas dekoracji prezes
ZENON ŁAKOS
poinformował, że zebranie sprawozdawczo-wyborcze odbędzie się
prawdopodobnie w lutym. Dokładny termin podamy również na naszej
stronie.
Tadeusz Krawiec